W cieniu pozostają inne przykłady „polskiego piekiełka”, bo są mniej efektowne, ale ich merytoryczna zawartość - o wiele groźniejsza. Nowo mianowani członkowie tzw. elit zdają się być kompletnie chybieni, co sami dają do zrozumienia. Prokurator stanu wojennego, zamiast zachować ciszę i pokorę konwertyty, łże i lekceważy wszelkie sprzeciwy w kwestii porządku w czasie obrad Komisji Sprawiedliwości, której przewodniczy. Posłanka z tytułem profesorskim imponuje knajackim zachowaniem, bez żenady opróżniając żłób z karmą, zorganizowany w poselskiej ławie. Historia kwiczy ze śmiechu, bo ideałami postępowania dla Polaków - katolików mieli być apostołowie Piotr i Paweł, a nie - Piotrowicz i Pawłowicz.
Tak ulubiona przez wszech czasy historia, która powinna być nauczycielką życia, w Polsce zeszła do roli denerwującego, dalekiego znajomego, który wkurza wszystkich dokoła, bo nie zwraca się na niego szczególnej uwagi, a on doprowadza do szału swoim: „A nie mówiłem?” Zapatrzeni wyłącznie we wspomnienia, wygodne dla danej chwili, Polacy tęsknią za ideałami, które właściwie istniały zawsze tylko w owych wspomnieniach. Pamięta się chwilowe zrywy niepodległościowe, zapominając o kontekstach przyczyn, które spowodowały niewolę. Duchy przeszłości stawia się w galowych mundurach na piedestały, a lekceważy durniów i krętaczy, którym daje się władzę. Gromko krzyczy się o potęgę („Nie oddamy ani guzika!..”), a sadza na decydenckich stołkach ludzi nie mających pojęcia o zasadach polityki międzynarodowej, czy tylko dobrego wychowania. Historia sobie chichocze, bo śmiech to zdrowie, a będzie jeszcze wiele okazji by się gorzko pośmiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?