Jak to jest z demokracją w Polsce? Spierali się o to kandydaci PO i PiS

- Stan demokracji i praworządności w Polsce jest bardzo dobry – przekonywał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (Suwerenna Polska), który był uczestnikiem „Debaty w samo południe”, czyli wspólnej przedwyborczej inicjatywy Kuriera Lubelskiego i Radia Lublin.

Podczas czwartkowego spotkania zmierzyli się kandydaci w wyborach do Sejmu z okręgu nr 7, obejmującego dawne województwa bialskopodlaskie, chełmskie i zamojskie.

Kontrkandydatem wiceministra Romanowskiego, który startuje w wyborach z listy PiS był poseł Krzysztof Grabczuk z PO, lider listy Koalicji Obywatelskiej w tamtym okręgu.

Polityk PO uważa, że rządy PiS mają cechy autorytaryzmu i dyktatur.

– PiS chce podporządkować sobie wymiar sprawiedliwości. Na szczęście Polacy są odważni, dlatego są jeszcze policjanci, część prokuratorów i większość sędziów, którzy wiedzą, że rozkazy, które idą z PiS-u są niedemokratyczne – powiedział poseł Grabczuk.

- To nie są już czasy, kiedy służby specjalne wchodziły do redakcji niezależnych mediów w Polsce i panowała tzw. doktryna Neumanna. Teraz z ust przedstawicieli opozycji słyszymy, że Sąd Najwyższy jest nielegalny, Trybunał Konstytucyjny jest nielegalny i parlament jest nielegalny tylko dlatego, że Polacy wybierali przez ten czas Zjednoczoną Prawicę – ripostował wiceminister Romanowski, który przypomniał, że według najnowszego raportu Rady Europy Polska spełnia europejskie standardy w zakresie efektywności działania wymiaru sprawiedliwości.

Kandydat PiS stwierdził też, że dziwi się opozycji, że zniechęca obywateli do udziału w „święcie demokracji” jakim ma być przeprowadzane przy okazji wyborów referendum.

– Przedstawiciele opozycji byli też przeciwni zmianom w kodeksie wyborczym, które poprawiają dostęp do procesu wyborczego szczególnie tym osobom, które w pewnym stopniu były z niego wykluczone, czyli starszym i z niepełnosprawnościami – zauważył Marcin Romanowski.

Uczestnicy debaty mówili też o relacjach Polski z Unią Europejską.

- Mam wrażenie, że PiS od początku dąży do tego, żeby wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Zohydzają UE, Niemców. Dzisiaj mamy dwie drogi. Albo to, co nam proponuje Białoruś i Wschód, albo system wartości, który obowiązuje w Europie Zachodniej. Ja uważam, że Polska może i powinna być silna w Unii Europejskiej – podkreślił poseł Krzysztof Grabczuk.

- To alternatywna rzeczywistość, w której żyje PO. To wasi posłowie jak wariaci biegali wzdłuż białoruskiej granicy i wysługiwali się Łukaszence, żeby mógł w sposób hybrydowy atakować polską granicę – odbijał piłeczkę wiceszef resortu sprawiedliwości. Jego zdaniem największym problemem UE jest proces centralizacji i federalizacji, ale – jak zaznaczył – o polexicie nie ma mowy. - Polska jest w UE dopóki to jest zgodne z polskim interesem to tak oczywiście pozostanie – oświadczył Marcin Romanowski

.

Kolejna, ostatnia już „Debata w samo południe” odbędzie się w przyszły czwartek, 12 października. Zmierzą się w niej liderzy lubelskich list do Sejmu, czyli minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (PiS) oraz poseł Marta Wcisło (KO). Debatę można będzie oglądać na kurierlubelski.pl oraz radiolublin.pl. Początek transmisji o godz. 12.