Tak, tym Rzeszowie, na który jeszcze kilkanaście, a nawet kilka lat temu niektórzy lublinianie patrzyli z lekką pogardą. Przecież Rzeszów to taki zaścianek. Jak może tam być coś godnego uwagi. Dziś, żeby spojrzeć na stolicę Podkarpacia, nie musimy już jednak odwracać głowy wstecz, musimy nadwyrężyć szyję, żeby spojrzeć daleko wprzód. Nawet nie zauważyliśmy, jak nasi sąsiedzi z południa dali susa ponad naszymi głowami. Może za często patrzyliśmy pod nogi, żeby nie wpaść w jakąś dziurę w ulicy.
Ale Rzeszów nie przegonił nas tylko pod względem inwestycji publicznych czy prywatnych. Rzeszów przegonił Lublin także pod względem budowy społeczeństwa obywatelskiego, bo tam prawie każdy identyfikuje się ze swoim miastem. A jak wynika z przytoczonego na początku dialogu, także ze swoim włodarzem, który obecnie zamierza przejąć lotnisko w pobliskiej Jasionce. Przeglądam gazety z Rzeszowa i trudno na ich łamach dostrzec psioczenie na oddalający się remont skrzyżowania czy pogrzebane plany przebudowy jakiejś arterii. Nie ma tam też wzmianek o powołaniu kolejnego zespołu ds. przebudowy centrum miasta. Rzeszów nie prowadzi zakrojonej na szeroką skalę kampanii reklamowej, ale kogo nie spytam o opinię na temat miasta, odpowiada: "Rzeszów się rozwija".
A Lublin? No, w Lublinie jest przecież klimat. I dobrze, że jest "klimat". To jest potężna baza i handicap w stosunku do innych miast. Jednak to jest tylko baza. Czyż Czarnolas też nie ma swoistego "klimatu"?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?