Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisja nie zajęła się sprawą rzekomego mobbingu u marszałka województwa lubelskiego. Przeciw byli radni PiS

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Archiwum
„Chcecie zamieść sprawę po dywan” kontra „polityczna hucpa” i „sąd kapturowy”. Bożena Lisowska, radna KO, chciała omówić podczas posiedzenia komisji rewizyjnej sprawę mobbingu, na który skarżą się pracownicy Departamentu Gospodarki i Wspierania Przedsiębiorczości Urzędu Marszałkowskiego. Radni PiS stwierdzili jednak, że nie należy to do kompetencji komisji.

Wniosek o przeprowadzenie kontroli w sprawie ewentualnego mobbingu w Departamencie Gospodarki i Wspierania Przedsiębiorczości 19 stycznia złożyła do marszałka województwa Fundacja Wolności. To do niej zgłosili się pracownicy, opisując zachowania zastępczyni dyrektora Departamentu Małgorzaty Kot, noszące – ich zdaniem – znamiona mobbingu. Chodzić miało m.in. o zastraszanie, grożenie zwolnieniem z pracy, wyśmiewanie, podważanie kompetencji. Sprawę opisywał kilkakrotnie Dziennik Wschodni.

Bożena Lisowska, radna wojewódzka Koalicji Obywatelskiej i przewodnicząca komisji rewizyjnej sejmiku zaproponowała, żeby o sytuacji porozmawiać podczas piątkowego posiedzenia. Zaprosiła na nie także Małgorzatę Kot oraz Damiana Malca, p.o. dyrektora Departamentu Gospodarki oraz wicemarszałka Michała Mulawę. Nie pojawili się jednak na zdalnie odbywającym się spotkaniu.

Marek Wojciechowski, radny PiS, na początku obrad komisji zawnioskował o zdjęcie punktu dotyczącego sytuacji w Departamencie Gospodarki z porządku obrad.

- To nie jest kompetencja komisji rewizyjnej. Komisja owszem, może podejmować działania kontrolne, ale nie w sprawach pracowniczych. Zostawmy sprawę komisji antymobbingowej czy sądowi pracy – apelował.

Zwrócił się do radnej Lisowskiej: - Pani przewodnicząca wydała wyrok kapturowy na dyrektor Małgorzatę Kot, zachowuje się pani tak, jakby pani Kot była winna, tymczasem tego nie wiemy. To hucpa polityczna. Rozumiem, że znalazła pani podstawę, żeby uderzyć w marszałka województwa, ale sprawa dotyczy materii, której nie powinno się roztrząsać politycznie – dodał.

- To pan robi polityczną zadymę – odpowiedziała Lisowska. I zapewniała, że nie nikogo nie osądza.

- Moje działanie to próba rozwiązania konfliktu, wygaszenia trudnej sytuacji. W grę wchodzi łamanie praw pracowniczych, a wy chcecie zamieść sprawę pod dywan – mówiła.

Po ponad półgodzinnej dyskusji na ten temat ostatecznie wniosek radnego Wojciechowskiego poparły radne PiS Maria Gmyz i Barbara Barszczewska. Przeciw zdjęciu punktu z porządku obrad byli Bożena Lisowska i radny PSL Marek Kos. Ostatecznie więc dyskusji o sytuacji w Departamencie Gospodarki podczas komisji nie było.

Obecna na posiedzeniu Róża Dyrka, sekretarz województwa, podkreślała, że marszałek powołał komisję antymobbingową, która ma zająć się sprawą pracowników Departamentu Gospodarki. Jak podkreśliła – stało się tak, mimo że urzędowe regulacje stanowią, że w przypadku anonimowych skarg się tego nie robi.

Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności, zwraca jednak uwagę, że w skład komisji powinien wejść pełnomocnik do spraw równego traktowania. - Problem w tym, że w Urzędzie Marszałkowskim nie powołano go od stycznia 2019 roku. To też świadczy o tym, że te procedury w urzędzie raczej nie działają – mówi Jakubowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski