Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konie kupuje się nie tylko za euro, ale też sercem

Sławomir Skomra
Zamiast tytułowej „pride” - z ang. dumy, mamy teraz „shame” - czyli wstyd i to na skalę światową. Tak rok temu przebieg Pride of Poland, aukcji koni arabskich w Janowie Podlaskim komentowała redaktor naczelna Kuriera Lubelskiego Sylwia Szewc-Koryszko.

Miałem szczerą nadzieję, że w tym roku nikt nie będzie musiał wygłaszać takich stwierdzeń. Sądziłem, że nauczeni zeszłoroczną porażką organizatorzy Święta Konia Arabskiego zrobią wszystko, żeby zatrzeć wspomnienia po tamtym wstydzie.

Tymczasem podczas tegorocznych Pride of Poland na 25 wystawionych koni sprzedano zaledwie sześć i to za zdumiewająco niską kwotę - 410 tysięcy euro. W poprzednich latach - nawet tych słabszych - tyle płacono za jednego konia.

Wyrzuceni przez PiS ze stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie robią aukcję koni w Krakowie
Premier chce wyjaśnień za Pride of Poland
Pride of Poland 2017. Pogrom i porażka w Janowie Podlaskim. Komentarze po aukcji

Zawiniło wiele czynników i biorę pod uwagę też głosy fachowców, którzy wskazują na nasycenie światowego rynku polskimi arabami. Przyjmuję też do wiadomości zdanie prezesa stadniny w Janowie Podlaskim, że ta spółka - tak, to jest państwowa spółka, która ma zarabiać pieniądze - nie może się opierać na corocznej aukcji, ratującej jej roczny budżet i trzeba szukać innych dróg dla funkcjonowania stadniny.

Nie da się jednak ukryć tego, że zmiany, które PiS wprowadził w stadninach w 2016 roku, nie przyniosły dobrego efektu. Zwolnionych, doświadczonych prezesów, mających poważanie w środowisku hodowców, kontakty i znających się na tym biznesie, nie zastąpiono równie dobrymi fachowcami.

Jeśli ktoś choć raz był na Pride of Poland, to dobrze wie, że jest to święto dla dam i dżentelmenów, podczas którego osobiste relacje są równie ważne, jak zasobność portfela. Konie kupuje się nie tylko za euro, ale też sercem.

Nadzorujący stadniny minister rolnictwa powinien w końcu sobie uświadomić, że araby to nie tuczniki, a aukcja koni czystej krwi to nie skup żywca, gdzie jest sprzedający, kupujący i określona cena za kilogram.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski