Lubartów. To nie psy zabiły drugiego znalezionego mężczyznę. Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok

Mieszkańcami gminy Jeziorzany wstrząsnęły dwie makabry – najpierw mężczyzna został zagryziony przez dwa psy, zbiegłe z jednej z okolicznych działek, a kilka dni później odkryto zwłoki mężczyzny, zmarłego ok. tygodnia wcześniej. Ślady na ciele drugiej ofiary nosiły znamiona wskazujące, że i on został zabity przez psy. Dzisiejsza sekcja zwłok wykazała, że te przypuszczenia były nieprawdziwe.

- W toku sekcji zwłok przeprowadzonej przez Katedrę i Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie nie stwierdzono na ciele denata obrażeń, które mogły zostać spowodowane za życia przez osobę trzecią lub zwierzęta, w szczególności psy – informuje z-ca prokuratora rejonowego w Lubartowie, Krzysztof Sokół. - Czekamy na ostateczną opinię biegłego, który ustali, co było przyczyną śmierci – dodaje.

Pytany o opisywane przez policję liczne rany na ciele ofiary Sokół odpowiada, że nosiło ono typowe cechy zaawansowanych zmian pośmiertnych. Na szczegóły trzeba będzie jednak jeszcze poczekać.

W piątek prokuratura informowała, że na poniedziałek jest zaplanowana także sekcja zwłok jednego z psów, które zagryzły rowerzystę. Dzisiaj (1 sierpnia) przekazano nam, że zwłoki psa przekazano biegłym, ale sekcja odbędzie się w innym, jeszcze nieznanym terminie. Jej celem jest m.in. wykazanie, czy pies chorował na wściekliznę.