Lublin Zachodni. Na dworzec kolejowy po drodze pełnej dziur. - Niech miasto coś zrobi – proszą pasażerowie

Dworzec kolejowy Lublin Zachodni otworzono w grudniu 2019 r. Powstał w ramach wielkiej przebudowy linii łączącej Lublin z Warszawą.

– Dojazd do dworca to jeden wielki koszmar. Dziury na jezdni mają po 20, 30 centymetrów głębokości. Odwoziłem dziecko na pociąg i jedyne o czym myślałem przez całą trasę, to aby nie pogubić resorów podczas tej podróży – żali się pan Marek.

Jedyną trasą umożliwiającą dojazd do nowego dworca jest ul. Węglinek. Przez lata trwały przepychanki między ratuszem a PKP o to kto ma wybudować ten dojazd. Ostatecznie inwestycja spadła na barki miasta. - Idealnie byłoby, aby wykonać tam porządną asfaltową jezdnię. Ale teraz, w ramach doraźnej interwencji, trzeba jak najszybciej zlikwidować dziury, chociażby używając do tego destruktu – wskazuje pan Marek.

Ul. Węglinek to wąska droga gruntowa, której nawierzchnia jest wzmocniona kruszywem i tzw. destruktem, czyli asfaltem usuniętym z innych jezdni podczas prac remontowych.

- W związku z tym, że te nawierzchnie nie są odporne na warunki atmosferyczne, w tym działanie niskich temperatur, tworzą się w nich ubytki. Sukcesywnie są one wypełniane w celu poprawy stanu nawierzchni. W najbliższym czasie, jak tylko będą odpowiednie warunki, takie prace będą również realizowane w ramach bieżącego utrzymania dróg. Ubytki zostaną wypełnione kruszywem kamiennym – zapowiada Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza

Na asfalt na razie nie ma co liczyć. - Ewentualne inne prace drogowe, jak np. ułożenie nawierzchni bitumicznej, wymagałoby zapewnienia na ten cel środków. W najbliższym czasie nie jest planowana budowa ulicy Węglinek – przyznaje Góźdź.

Miasto ma jednak „plan B” w sprawie dojazdu do dworca Lublin Zachodni. - Będziemy się starać o środki na budowę węzła przesiadkowego na os. Widok wraz ze skomunikowaniem od ul. Filaretów oraz połączenie go z węzłem przy ul. Granitowej poprzez budowę nowego odcinka ul. Lubelskiego Lipca'80 i skomunikowanie z przystankiem PKP Lublin Zachodni – mówi Góźdź.

Jak będzie wyglądała siatka tych połączeń?

- Na obecnym etapie jest jeszcze za wcześnie, aby wskazywać przebieg drogi dojazdowej na odcinku od ul. Filaretów do ul. Granitowej – zastrzega Góźdź. I dodaje: - Będzie to tematem analiz i rozstrzygnięć na etapie tworzenia koncepcji. Wówczas zapadną również decyzje o uwzględnieniu ewentualnych połączeń z innymi ulicami. Wymaga to konsultacji pod kątem organizacji ruchu w tamtym rejonie.

W Lublinie powstało do tej pory osiem węzłów przesiadkowych, m.in. przy ul. Choiny, Żeglarskiej, Kraśnickiej. Roboty zostały w większości sfinansowane ze środków UE.

Węzeł przesiadkowy taki jak na os. Widok jest planowany też przy ul. Trześniowskiej. - Wraz ze skomunikowaniem od ul. Węglarza i Trześniowskiej oraz skomunikowanie przystanku PKP Lublin Ponikwoda od ul. Wrzosowej – wskazuje Góźdź.