Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pie(rw)si

Wojciech Andrusiewicz
Zazwyczaj psioczymy na kierowców, ich kulturę na drodze i styl jazdy. Czasem, w tym samym względzie, pochylamy się nad rowerzystami. Mało jednak kiedy i mało kto porusza kulturę i styl poruszania się pieszych.

W Polsce, w przeciwieństwie do Rosji, a w szczególności jej stolicy, Moskwy, pieszy to znacząca figura. Oczywiście zdarzają się przypadki nieposzanowania praw pieszych, w efekcie dochodzi do wypadków i potrąceń. Sprawy te za-zwyczaj są bardzo nagłaśniane, stąd narastające w nas poczucie, że pieszym źle się dzieje w naszym kraju.

Jednak powróćmy do pierwszego zdania: pieszy to w Polsce znacząca figura. Odczuwam to na co dzień, poruszając się zarówno po Lublinie, jak i po Warszawie. Niekiedy mam wręcz wrażenie, że jestem w Indiach, gdzie po ulicach chodzą różne święte „zwierzęta”. Najmniejszym problemem jest przebieganie na czerwonym świetle, w tym piesi mogą rywalizować z goniącymi na czerwonym kierowcami.

Najgorzej jest jednak na tzw. zebrach bez komunikacji świetlnej. Tu najczęściej kierowca jest zdany na łaskę pieszych, a ci łaską tą raczej nie szermują. Wziąwszy pod uwagę styl przechodzenia przez jezdnię dużej części pieszych, jestem pod wrażeniem tak małej liczby potrąceń.

Standardowe przejście przez ulicę wygląda tak: głowa w drugą stronę niż kierunek ruchu samochodów lub oczy w smartfonie i odważne, stanowcze kroki naprzód. Po co patrzeć w stronę jadących aut? Po co na cokolwiek uważać? Jestem na przejściu, jestem panem sytuacji. Od kierowców oczekuje się daleko posuniętej kurtuazji, ale ona powinna być raczej dwustronna.

Tymczasem ja kurtuazyjnie stoję kilka minut przed przejściem, starając się zachować choć delikatny uśmiech, a pieszy ma mnie totalnie w… nosie. A potem ten pieszy wsiądzie w samochód i będzie się irytował przed innym przejściem i innym pieszym. Warto więc myśleć na „zebrze” o czymś więcej niż własnym uprzywilejowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski