Pisaliśmy w „Kurierze”: 29.03.2001 r. 200 osób wyrwano z domów

Jeden z jego mieszkańców zauważył, że pod ścianą budynku, obok szafki z zaworami gazowymi leży podejrzane pudełko po butach. Wystawały z niego przewody, a w środku było coś przypominającego materiał wybuchowy. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna oraz pogotowie gazowe i ratunkowe. W ciągu kilkunastu minut ewakuowano ponad 200 mieszkańców, którzy do swoich domów wrócili dopiero po kilku godzinach. Gazownicy odłączyli gaz w całym bloku, a groźnie wyglądający pakunek został przeniesiony przez policyjnych pirotechników do pancernej beczki i wywieziony na poligon, gdzie został zdetonowany. "Po oględzinach resztek materiału będzie można stwierdzić, czy była to atrapa, czy materiał wybuchowy" – pisał „Kurier”.