MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pisaliśmy w Kurierze: Uliczka grozy i rozkoszy [14 lipca 2001]

JJ
Nieczęsto zapuszczamy się w zakamarki ulicy Rybnej. A warto. Gdy puścimy wodze wyobraźni, zobaczymy dom kata i… legalny zamtuz, którym zarządzała jego żona. Nie ma po nim nawet ślady, ale historycy uważają, że dom uciech mieścił się u wylotu dzisiejszej ul. Rybnej w kierunku Kowalskiej.

Nadzorowała go Rada Miejska. Rajcy osobiście zatrudniali personel i dbali, aby w zamtuzie było ciepło i przytulnie. Poza nim, w siedemnastowiecznym Lublinie, znanym z młodych u urodziwych nierządnie, świetnie prosperowało prawie 50 nielegalnych domów publicznych.

Zdarzało się, że prostytucję uprawiały szlachcianki i mieszczki. Najczęściej były to jednak dziewczyny z najniższych warstw społecznych, uprawiające płatną miłość dla pieniędzy. Panna służąca zarabiała jeden grosz dziennie. Znana ze swej urody Katarzyna Brzęska, która była kimś w rodzaju współczesnej call girl, brała od klientów od 3 do 6 florenów (1 floren – 3,5 g złota).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski