Powiem, że zwyciężyło prawo i powiem to bez żadnego ideologicznego zacietrzewienia, wręcz bez cienia politycznych skłonności. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał właśnie, że wojewoda lubelski nie miał racji unieważniając uchwałę zarządu województwa o zwolnieniu z pracy dyrektor Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.
Sąd uznał, że unieważniając decyzję samorządu województwa wojewoda nie wykazał „ni w ząb” naruszenia prawa. Nie chcę w tym tekście podnosić żadnych nazwisk, ani marszałka, ani wojewody, ani byłej dyrektor COZL. Nie o nazwiska bowiem tu chodzi. Chodzi o zasadę, która mówi, że przeciwnikowi należy utrudniać życie za wszelką cenę.
Wymiar sprawiedliwości wskazał właśnie, że ta zasada może być stosowana w jednym przypadku - gdy przestrzegane jest prawo. Wyobraźmy sobie, co by się działo, gdyby sąd potwierdził zasadność decyzji wojewody.
Ano można by było uchylać wszelkie postano-wienia samorządu, jeżeli nie podobałyby się wojewodzie. I pół biedy, gdyby wojewoda był apolitycznym urzędnikiem państwowym. W Polsce jednak wojewoda to stanowisko polityczne.
Dziś więc po linii politycznej wojewoda z partii X mógłby ukrócić decyzyjność marszałka z partii Y, a za trzy lata wojewoda z partii Y „ciąłby” decyzje marszałka z partii X. I tak byśmy sobie rządzili w naszym kraju, województwie, powiecie, gminie i mieście. Byłby to taki rząd bezrządu.
Na szczęście sąd jasno wskazał, że uchylać uchwały oczywiście można, ale mając zawsze na uwadze prawo. I proszę, niech wojewoda też się z tej decyzji cieszy, bo być może kiedyś przyjdzie mu robić karierę marszałka, co w jego wieku wykluczone nie jest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?