Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes IPN: Opozycjoniści walczyli z PRL, teraz walczą o jakieś grosze

Dr Łukasz Kamiński
Z dr Łukaszem Kamińskim, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, o akcji "Dziękujemy za wolność" i pomocy materialnej byłym opozycjonistom PRL rozmawiała Teresa Semik

IPN zaapelował o pomoc materialną dla byłych działaczy opozycji demokratycznej w czasach PRL. Do kogo skierowana jest akcja "Dziękujemy za wolność"?
Do wszystkich ludzi dobrej woli, do organizacji społecznych zajmujących się pielęgnowaniem pamięci i opieką nad osobami zaangażowanymi w Solidarność oraz w opozycję antypeerelowską. Nasza wolność nie jest efektem przypadku, zbiegu okoliczności. Została ona wywalczona i okupiona wieloma ofiarami. Wśród nas żyją ci, którym ją zawdzięczamy.

Mamy dług wdzięczności wobec tych ludzi, to jest niewątpliwe, ale czy po latach jesteśmy im winni nie tylko pamięć, ale także pieniądze?
Każdy w swoim sumieniu musi to rozstrzygnąć. Ja nie mam wątpliwości, że jesteśmy im winni pamięć i pomoc w razie potrzeby. Poświęcili często bardzo wiele, żebyśmy mogli żyć w wolnym kraju i korzystać z wolności. Dziś część z tych osób żyje w bardzo trudnych warunkach materialnych. Ta wdzięczność winna więc mieć wymiar symboliczny (myślę na przykład o odznaczeniach), ale także konkretnej pomocy.

Młodzi ludzie wolą myśleć o przyszłości, a nie roztrząsać wciąż przeszłości.
Muszą jednak pamiętać, że wolność, z której korzystają, dostali w darze. Ktoś o nią zadbał, również dla nich.

Jak liczna jest ta grupa potrzebujących opozycjonistów?
Tego tak naprawdę nie wiemy. W ciągu ostatnich 30 lat wielu działaczy rozeszło się w swoje strony, liczni wyjechali z Polski, więzi zostały zerwane. To powoduje, że nie mamy dobrego rozeznania, ale myślę, że w skali kraju może chodzić nawet o kilka tysięcy osób. Badając dzieje zarówno powojennego podziemia, jak i też opozycji po roku 1956, spotykamy się z ludźmi, którzy potrzebują nie tylko przypomnienia ich zasług, ale także różnego rodzaju pomocy - finansowej, medycznej. Dotychczasowe wsparcie różnych środowisk i organizacji nie jest w stanie zaspokoić wszystkich tych potrzeb.

Polacy wielokrotnie dowiedli, że są chętni wspierać ludzi w potrzebie. Mamy okazywać wdzięczność materialną wszystkim opozycjonistom, czy tylko tym najbardziej potrzebującym?
Wszyscy zasługują na naszą pamięć, a część wymaga także pomocy. Słowu "solidarność" należy przywrócić jego pierwotne znaczenie. Czasem patrzymy na ludzi opozycji z lat 70. i 80. przez pryzmat tych, którym się udało. Patrząc na nich można powiedzieć, że właściwie problem nie istnieje. Jednak są też inni. Musimy ich zauważyć i o pomocy dla nich rozmawiać. Stąd apel o wsparcie ogólnopolskiej, społecznej akcji "Dziękujemy za wolność". Liczymy, że włączy się do niej wiele instytucji i organizacji społecznych.

Niedawno sąd przyznał sporo, bo 240 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia byłemu działaczowi opozycyjnemu Zbigniewowi Romaszewskiemu, co spotkało się z dość powszechną krytyką. Nie sądzi pan prezes, że ten wyrok, czy raczej już same starania senatora Romaszewskiego o odszkodowanie, zaszkodziły akcji IPN?
W latach 80. senator Romaszewski był więziony za działalność niepodległościową. Prawnym obowiązkiem państwa jest wypłacenie odszkodowania tym, których niesłusznie aresztowano, niesłusznie więziono. To jest zupełnie inna sprawa i nasza akcja nie dotyczy takich właśnie osób.
Ma pan prezes rację, z punktu widzenia prawnego w takich sytuacjach należy się odszkodowanie. Ale senator Romaszewski od lat "korzysta ze zwycięstwa" nad PRL-em, trudno tego nie zauważyć. Może więc jego 240 tys. zł znacznie ostudzić zapał niesienia pomocy innym.
Trzeba informować, o kogo chodzi i o co. Nie każdy opozycjonista szedł do więzienia, nie każdy więc może dostać odszkodowanie za niesłuszne zatrzymanie. To są dwie różne kwestie: odszkodowania, a druga - to właśnie pomoc zasłużonym ludziom, którzy są w trudnej sytuacji materialnej. Nie mówimy o pomocy dla wszystkich, dla tych, którym się powiodło w nowej polskiej rzeczywistości.

W 2007 roku ukazała się ustawa, która daje możliwość uzyskania rekompensaty za internowania, niesłuszne zatrzymania, ale też problemu nie rozwiązuje?
Mówimy o opozycjonistach, którzy nie zawsze byli więzieni czy internowani, ale na przykład zostali wyrzuceni z pracy, ukrywali się przez długi czas, co skutkowało pogorszeniem sytuacji rodzinnej, zawodowej. Wielu opozycjonistów zapłaciło wówczas wysoką cenę za swoją odwagę. Chodzi nam o solidarność z tymi ludźmi.

Często wiedzie im się gorzej niż ich oprawcom.
To jest dodatkowo bolesne i smutne. Mimo obniżenia emerytur funkcjonariuszom UB i SB, oni często nadal są w lepszej sytuacji materialnej. Trudno się pogodzić z taką sytuacją.

Społeczna pasja może nie wystarczyć. Czy państwo powinno włączyć się do tej akcji?
Z pewnością. Mamy dobry przykład działań II Rzeczypospolitej, która, na przykład, potrafiła odwdzięczyć się powstańcom styczniowym stawiając ich na piedestale. Podobnie współcześni Polacy powinni traktować ludzi, którzy walczyli o niepodległą Polskę w okresie PRL, choć walczyli już bez broni.

Nie może to więc być pomoc doraźna, tylko systemowa.
Dotychczasowe próby ustanowienia świadczeń dla znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej uczestników opozycji po 1956 roku nie powiodły się. Dokonania wielu osób zostały zapomniane, nawet w ich najbliższym otoczeniu. Musimy to naprawić, spłacić ten dług. Nie może to być pomoc doraźna, powinna być systemowa.

Rozmawiała: Teresa Semik


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezes IPN: Opozycjoniści walczyli z PRL, teraz walczą o jakieś grosze - Dziennik Zachodni

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski