Do niezwykłego odkrycia w kościele św. Józefa w Puławach doszło 10 grudnia ubiegłego roku. Podczas skuwania fragmentu ściany pod kabel elektryczny dwaj pracownicy firmy remontowej natrafili na skrytkę z zawartością.
Po wydobyciu przedmiotów okazało się, że to prawdziwe skarby. W skrytce znajdowały się m.in. drewniana szkatułka z metalowymi aplikacjami, srebrny imbryk, medaliony, srebrna obrączka, krzyż-relikwiarz, szkaplerz z wizerunkiem Matki Boskiej, niewielki wizerunek dziewczynki wykonany prawdopodobnie na kości słoniowej, pukle włosów wraz z plecioną siatką na włosy oraz poduszka z haftowaną poszewką. Precjoza najprawdopodobniej pochodzą z XVIII wieku i są związane z rodem Czartoryskich.
Po odnalezieniu pamiątek szczegółowe oględziny kościoła przeprowadzili pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Sporządzono listę znalezionych przedmiotów i zabezpieczono je. Wówczas wyszło na jaw, że część precjozów zniknęła.
O podejrzeniu popełnienia przestępstwa Prokuraturę Rejonową w Puławach zawiadomił Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków. Policjanci z Puław zatrzymali pięciu mężczyzn. Wobec jednego z nich postępowanie zostało umorzone jeszcze na wstępnym etapie śledztwa. Zarzuty przywłaszczenia mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury usłyszał 28-letni Paweł J., 29-letni Leszek S., 56-letni Waldemar G. i 38-letni Łukasz R.
Proces przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył w poniedziałek. Prokuratura oskarża Pawła J., Leszka S., Waldemara G. i Łukasza R. o przywłaszczenie złotego krzyżyka, dwóch medalionów, medalionu z motywem krajobrazu, pierścionka z kryształowym oczkiem i srebrnej nóżki do drewnianej szkatułki. Większość przedmiotów udało się odzyskać. Wyjątkiem jest srebrna nóżka.
Zdaniem śledczych oskarżeni dokonali kradzieży wspólnie i w porozumieniu. Kolejna rozprawa w ich procesie odbędzie się 23 czerwca. Tego dnia zaplanowano przesłuchanie świadków. Pawłowi J., Leszkowi S., Waldemarowi G. i Łukaszowi R. grozi do dziesięciu lat więzienia.
Skarby trafiły do muzeum
Przedmioty znalezione w zabytkowym kościele są związane z Teresą, córką księżnej Izabeli Czartoryskiej. W styczniu 1780 r. Teresa ucierpiała w pożarze. Z powodu dotkliwych oparzeń zmarła kilka dni po wypadku.
Śmierć najstarszej córki było wielką tragedią dla Izabeli Czartoryskiej. Prawdopodobnie, przenosząc się z Warszawy do Puław, zebrała pamiątki związane ze swoim dzieckiem i umieściła w pobliskim kościele. Jak wynika z oględzin skrytki przeprowadzonych przez konserwatora, wykonana ona została celowo już w trakcie budowy filara. Można z tego wnioskować, że odkryte przedmioty umieszczone zostały w niej prawdopodobnie w 1801 r.
W maju tego roku skarby zostały przekazane w depozyt do Muzeum Czartoryskich w Puławach.
- Obraz zniszczonego miasta. Lublin w czasie II wojny światowej. Zobacz
- Opuszczona cerkiew na Roztoczu. W tym miejscu powstały sceny do oscarowej produkcji
- Przeszły przez miasto bose i milczące. Protestują przeciwko budowie kopalni
- Kwitnące ogródki działkowe. Zobacz fotorelację
- Szparagowy Jarmark Lubelski. Czym konkretnie kusili wystawcy? Zobacz zdjęcia
- Jajomat przy Romera w Lublinie. Kurki happy?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?