- W stosunku do danych dotyczących okresu poprzedzającego wdrożenie rewolucji śmieciowej (przed 2013 r.) rzeczywista ilość segregowanych odpadów zwiększyła się o blisko 100 proc. - informuje Wydział Ochrony Środowiska UM Lublin, który odpowiadał w ratuszu za wdrożenie rewolucji śmieciowej.
- Lublinianie chętniej niż kiedyś segregują śmieci. Dostajemy więcej wyselekcjonowanych odpadów zielonych czy budowlanych - potwierdza Adam Przystupa, dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów Kom-Eko w Lublinie.
Przypomnijmy, że przetarg na odbiór odpadów od mieszkańców miasta od 1 lipca wygrały dwie firmy: Kom-Eko i MPO Sita (obecnie pod nazwą Sita Wschód Sp. z o.o.).
Pozytywnie przez ratusz został także oceniony system elektronicznego czipowania pojemników na śmieci.
Nadal jednak nie wiadomo, kiedy do systemu odbioru śmieci zostaną w Lublinie włączone firmy i instytucje. Na razie miasto objęło rewolucją śmieciową tylko mieszkańców indywidualnych, zarówno z bloków, jak i domów jednorodzinnych. - W najbliższym przetargu nie jest przewidziane objęcie tzw. nieruchomości niezamieszkanych gminnym systemem odbierania odpadów komunalnych - przyznaje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa prezydenta Lublina.
Nowy przetarg ma zostać ogłoszony w drugiej połowie roku, tak, aby zwycięskie firmy mogły rozpocząć pracę od 1 stycznia 2015 roku. - Wymagania wobec firm startujących w postępowaniu pozostaną raczej niezmienne, podobnie jak ceny odbioru śmieci. Inne miasta w Polsce wprowadzały korekty, ale w naszym przypadku wysokość opłat została trafnie skalkulowana. Obowiązujący system jest stabilny i zbilansowany ekonomicznie - stwierdza Beata Krzyżanowska.
Nie wszystkim to się podoba. Radni miejscy z klubu PiS od miesięcy domagają się obniżenia obowiązujących w mieście stawek.
Przypomnijmy, że rewolucja śmieciowa w Lublinie była wprowadzana z dużymi problemami. Latem ub.r. mieszkańcy skarżyli się, że odpady nie są od nich odbierane na czas, albo wcale. Brakowało worków na śmieci, a nawet pojemników, zaś dodzwonienie się do Kom-Eko i MPO graniczyło wówczas z cudem. Co więcej, niektórych domów firmy nie miały na listach, bo dostały od miasta nie do końca aktualny wykaz adresów.
Sprawa skończyła się nałożeniem przez ratusz kar - dla Kom- Eko w wysokości 34 850 zł (12 udokumentowanych przypadków nieprawidłowości) oraz 71 850 zł dla MPO Sita (za 36 udokumentowanych przypadków).
Szara strefa śmieciowa
Zmianę zasad odbioru śmieci wymusiło wejście w życie nowej ustawy. Generalna zasada była taka, że od 1 lipca 2013 roku to gmina jest właścicielem śmieci.
Nowe reguły odbioru śmieci miały się stać także impulsem do segregowania. Nie zawsze skutecznym, bo ratusz po 1 lipca 2013 roku informował o mieszkańcach, którzy deklarowali, że w domu w ogóle nie produkują śmieci, a więc powinni być zwolnieni z opłat za wywóz odpadów. Okazało się też, że są osoby, które wcześniej nie miały żadnej umowy na wywóz śmieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?