Fani krajowego szczypiorniaka nie są niczym zaskakiwani, gdy oglądają mecze ligowe. Ale w sobotę, gdy w hali Globus pojawiły się Francuzki, obejrzeliśmy handball nieznany na rodzimych parkietach. Szybki, może nieco momentami chaotyczny, ale na pewno specyficzny.
W Polsce rozciąganie gry w ataku pozycyjnym polega na odesłaniu skrzydłowych w róg boiska i… pozostawieniu ich tam. Natomiast zespół z Francji cały czas angażował zawodniczki na tych pozycjach do wymiany podań. Piłka wędrowała z prawej strony do lewej i odwrotnie. Zanim któraś oddała rzut, to wszystkie jej koleżanki dotknęły piłkę. To był fajny pokaz dynamicznego szczypiorniaka.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?