Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smartludzie

Maciej Wijatkowski
Nie jestem przeciwnikiem techniki i technologii. Ci, którzy wiedzą, czym się zajmuję, mogą to potwierdzić. Niniejszego felietonu też nie napisałem gęsim piórem i nie wysłałem do redakcji przy nóżce pocztowego gołębia.

Moi synowie twierdzą co prawda, że moje klasowe zdjęcie maturalne wykuto w kamieniu, a w tle były dwudziestometrowe skrzypy. Wybaczam im nieznajomość okresów triasu i kredy, ale korci mnie, by ustosunkować się do kontekstu dowcipu(?), który ostatnio słyszałem. Otóż: protokolarnie i dyplomatycznie ustalono, żeby w trakcie oficjalnych obiadów trzymać nóż w prawej ręce, a smartfon w lewej. Bardzo zabawne.

Nie używam „twarzoksiążek”, „natychmiastgramów” i innych „łapchatów”. Nie dlatego, że gardzę tymi, którzy muszą się pochwalić szczęśliwie dokonanym zrobieniem siusiu, ale wyłącznie dlatego, że ja sam nie czuję potrzeby uprawiania ekshibicji (chodzi o publikację, a nie o fizjologię).

Całkiem niedawno zajrzeliśmy z małżonką, jak większość polskich rodzin, do pobliskiego supermarketu. Obok wejścia na „wciągi” (trudno coś płaskiego nazwać schodami) zobaczyliśmy grupkę około dziesięciu młodych ludzi, wyraźnie z tej samej klasy gimnazjum lub liceum. Siedzieli, wyraźnie razem, zaprzyjaźnieni, ale nie wymieniali między sobą ani słowa, bo byli wpatrzeni w ekraniki. Małżonka uratowała raczej sytuację, bo już otwierałem usta, ale zanim uruchomiłem płuca, usłyszałem: „Uspokój się.” Tak też uczyniłem, bo mój wiek przekroczył już wieku połowę, a w tym wieku wyżej ceni się spokój niż rację.

Smartludzie” nie przeżyją godziny bez zameldowania innym, że ją przeżyli. Ci sami „smartludzie”, nie skontaktowawszy się z innymi „smartludźmi”, nie mogą być spełnieni (czytaj: nie mogą zakończyć dnia), bez podzielenia się najnowszymi wiadomościami. „Why, mister?!” - pytał handlarz w Bagdadzie, kiedy za dywanik, wart według niego sto dolarów, proponowałem dziesięć. Kupiłem za pięć. Jeśli się potargujemy, okaże się, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski