Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefa płatnego parkowania po miesiącu dalej z problemami

Artur Jurkowski
Anna Kurkiewicz
Do końca tygodnia - to najczęściej słyszana odpowiedź z ratusza na pytanie, do kiedy będą gotowe wszystkie elementy nowej strefy płatnego parkowania. Od lipca liczba płatnych miejsc w śródmieściu wzrosła z 1700 do 2303.

Do końca tygodnia powinny być usunięte niedociągnięcia, bo trudno mówić o błędach, związanych z wytyczeniem płatnych miejsc parkingowych. Zdarzyło się m.in., że linie wyznaczające miejsca parkingowe były namalowane za blisko przejść dla pieszych, takie sytuacje miały miejsce np. na Niecałej czy Zamojskiej - mówił w czwartekKarol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Zarząd Dróg i Mostów zakończył kontrolę związaną z oznakowaniem strefy płatnego parkowania. Od lipca zmieniły się jej granice. - I w zasadzie wówczas wszystko powinno było być gotowe - przyznał Kieliszek.

Tymczasem od ponad miesiąca są wykonywane korekty i poprawki oznakowania.

603 nowe miejsca parkingowe
Od lipca zmieniły się zasady funkcjonowania śródmiejskiej strefy płatnego parkowania. Przede wszystkim rozszerzyła ona swoje granice. Do listy płatnych miejsc dołączyło kilkadziesiąt ulic, m.in. Zamojska, Skłodowskiej-Curie, Łopacińskiego.

- Na całym obszarze płatnego parkowania w mieście mamy obecnie 2303 miejsca parkingowe - wyliczał Kieliszek.

825 z nich znajduje się na ulicach nowo przyłączonych do strefy. Tam, gdzie opłaty już wcześniej funkcjonowały, ich liczba została „odchudzona”, spadła z 1700 do 1478, czyli o 222. - To wynika z wyłączenia z obszaru strefy ul. Plac Litewski, Krakowskiego Przedmieścia na odcinku od ul. Kapucyńskiej do ul. Kołłątaja i ul. Karskiego, która jest zamknięta z powodu realizowanej przy niej inwestycji - tłumaczył Kieliszek.

Drożej tu, taniej tam
Drugą nowością - poza obszarem - jest cennik w nowej strefie. Drożej płacimy za parkowanie w strefie A, czyli tam, gdzie wcześniej funkcjonowała strefa parkowania, taniej - na obszarach nowo przyłączonych.

W lipcu strefa zarobiła łącznie 447 935,93 zł. Dużo? Dla porównania rok wcześniej była to kwota 399 520,50 zł. Powiększenie obszaru oraz wzrost cen za część parkingów przyniosły 48 415,43 zł w ciągu miesiąca.

W ubiegłym miesiącu największe dochody dała sprzedaż biletów jednorazowych. Do kaset w parkomatach trafiło 337 611,50 zł. Rok wcześniej była w nich kwota... wyższa. Wynosiła 358 670,50 zł. Wzrosły za to wpływy ze sprzedaży abonamentów typu A z 40 850 zł w 2015 r. do 71 900 w 2016 r.

- To może świadczyć o tym, że kierowcy, którzy jeszcze rok temu przyjeżdżali do pracy w centrum samochodami, przesiedli się teraz do komunikacji miejskiej lub korzystają z rowerów - oceniał Kieliszek.

W lipcu kierowcy kupili 116 257 biletów (rok wcześniej 144 837).

Nie parkuj przy Zielonej, bo dostaniesz mandat
Dla wielu kierowców może to być duże zaskoczenie. Duże i niestety kosztowne. Ulica Zielona to teraz droga na terenie strefy zamieszkania. Co to znaczy? Że parkowanie odbywa się tylko w wyznaczonych miejscach. A ich liczba spadła od lipca z 23-24 do 3-4. - Od 18 lipca do 3 sierpnia wypisaliśmy 145 wezwań dla kierowców niestosujących się do znaku strefa zamieszkania. Wręczyliśmy też 29 mandatów - wyliczała Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej.

Kara dla kierowców to 100 zł oraz jeden punkt karny. - Zanim zaczęliśmy karać kierowców, przeprowadziliśmy akcję informacyjną. Rozdaliśmy łącznie 455 ulotek dla kierowców łamiących przepisy, parkujących na ul. Zielonej - przypominała Bańka.

Ul. Zielona zmieniła się w tzw. „woonerf” (połączenie deptaka i ulicy), gdzie bezwzględne pierwszeństwo ma pieszy. Podobne zasady obowiązują przy ul. Wróblewskiego.

Bez linii nie ma opłaty albo… jest
Główną „niedoróbką” nowej strefy płatnego parkowania był brak linii wyznaczających teren, gdzie obowiązują opłaty. Przepis obowiązuje od lutego 2014 r. i nakazuje oznaczenie strefy zarówno znakami pionowymi (na słupkach), jak i poziomymi (wymalowane linie). Co jeśli jest tylko jedno oznakowanie? Takie miejsce nie spełnia kryteriów płatnego miejsca postojowego. Nie można za nie pobierać opłaty.

Do 1 lipca operator strefy wyrobił się - w zasadzie bez większych wpadek - z ustawieniem znaków pionowych. Poziome jednak były wykonywane dopiero w lipcu.

Ratusz, dopóki nie pojawiły się linie na jezdni, nie karał za brak biletu parkujących w tym miejscu kierowców. Teraz praktycznie oznakowanie jest już gotowe.

Z jednym wyjątkiem. Linii nie ma na Starym Mieście. I nie będzie. A mimo to ratusz będzie domagał się tam płacenia za parkowanie lub karał za brak biletu. - Nie będziemy szpecić widoku unikalnego lubelskiego Starego Miasta białymi liniami na bruku. Obowiązujące przepisy, słusznie skądinąd, nie uwzględniły sytuacji, że strefa płatnego parkowania może się znajdować na terenach zbytkowych - tłumaczył Kieliszek.

Kierowcy będą mogli się odwoływać od kary. - Liczymy się z takimi sytuacjami - stwierdził Kieliszek.

Wojewoda traci cierpliwość

Kontrolę strefy płatnego parkowania zlecił wojewoda lubelski. - Po licznych sygnałach od mieszkańców, po publikacjach prasowych opisujących nieprawidłowości w oznakowaniu - wyjaśniał Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego.

Kontrola miała ruszyć od 1 sierpnia. Termin jej rozpoczęcia został jednak przesunięty na 12 sierpnia. - Miasto poprosiło o to, by zaczęła się później, bo w Zarządzie Dróg i Mostów toczą się już dwie inne kontrole - mówił Brzózka.

Trzecia kontrola mogłaby sparaliżować prace ZDiM, który jest obecnie pod lupą Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz ratuszowego Wydziału Audytu i Kontroli.

Kontrola wojewody ma potrwać pięć dni. Obejmie 20 ulic: Bernardyńską, Farbiarską, Jasną, Kościuszki, Krakowskie Przedmieście, Krótką, Leszczyńskiego, Mościckiego, Ofiar Katynia, Okopową, Przemysłową, Rusałka, Skłodowskiej, Środkową, Uniwersytecką, pl. Wolności, Wróblewskiego, Wschodnią, Zamojską i Zieloną.

- Jeśli stwierdzimy nieprawidłowości, to zobowiążemy ratusz do ich usunięcia. Raczej nie będzie innych sankcji z naszej strony - dodał Brzózka.

Strefa płatnego parkowania. Zmieniono granice i wysokość opłat, ale dalej obowiązuje od poniedziałku do piątku w godz. 8 - 17

Nowe granice
Od 1 lipca strefa płatnego parkowania znacząco zwiększyła swój obszar.

Granice nowej strefy wyznaczają: al. Solidarności, ul. Lubomelska, ul. Czechowska, ul. Leszczyńskiego, al. Długosza, ul. Łopacińskiego, ul. Akademicka, ul. Obrońców Pokoju, ul. Ofiar Katynia, ul. Lipowa, al. Piłsudskiego, rzeka Bystrzyca, al. Unii Lubelskiej.

Jedna strefa, dwie podstrefy
Nowa SPP dzieli się na dwie części: A (czerwoną) i B (zieloną).

Podstrefa A to obszar, gdzie już wcześniej obowiązywały opłaty za parkowanie. Podstrefa B to nowo przyłączone obszary.

Aby kierowcy nie mieli wątpliwości, w której z nich się znajdują, wprowadzono dodatkowe oznaczenia kolorystyczne na znakach oraz na parkomatach. Te ze strefy A są oznaczona na czerwono, ze strefy B - na zielono.

Ma to istotne znaczenie dla kierowców, a w zasadzie dla ich kieszeni. Opłaty w strefie „czerwonej” są wyższe niż w „zielonej”.

Cennik
W strefie A minimalna opłata wynosi 80 groszy i pozwala na 15-minutowe parkowanie. Za pierwszą godzinę płacimy 3 zł, za drugą - 3,60 zł, za trzecią - 4,30 zł, a za każdą następną 3 zł. Bilet dobowy to wydatek 20 zł.

W strefie B minimalna opłata wynosi 50 gr. I pozwala na 15-minutowe parkowanie. Za pierwszą godzinę płacimy 2 zł, za drugą - 2,40zł, za trzecią - 2,80 zł, za każdą następną - 2 zł. Bilet dobowy - 15 zł.

Parkomaty nie wydają reszty. Przeliczają automatycznie wrzucaną kwotę na czas parkowania. Jeśli nie wykorzystamy całego opłaconego czasu parkowania z biletu ze strefy A (droższa), to możemy kontynuować parkowanie w strefie B (tańsza). W drugą stronę ta zasada nie działa.

Opłata dodatkowa
To nic innego jak kara za parkowanie bez ważnego biletu. Wynosi 50 zł. Ale dla tych, którzy przekroczyli czas postoju określony na bilecie, opłata może być niższa. Ma wynosić 30 zł, pod warunkiem uiszczenia jej w ciągu 7 dni od otrzymania wezwania.

Nie wszyscy płacą
Na terenie SPP nie płacimy za parkowanie motocykli. Zwolnieni z opłat są właściciele aut elektrycznych i hybrydowych, jeśli spełniają określoną normę emisji spalin - muszą jednak wystąpić o bezpłatny abonament.

Praktycznie nie musimy płacić, jeśli nasz postój nie przekroczy 5 minut, bo właśnie tyle czasu mamy na kupienie biletu w parkomacie.

Z opłat zwolnieni są też posiadacze kart parkingowych dla osób niepełnosprawnych, ale wyłącznie na „kopertach”, czyli w miejscach dla nich wyznaczonych.

Numer rejestracyjny na bilecie nie jest obowiązkowy
Przed wydaniem biletu parkomat „zapyta” nas o numer rejestracyjny samochodu. Wpisanie go nie jest obowiązkowe, w zamian z klawiatury możemy wybrać dowolny ciąg znaków. Bez numeru rejestracyjnego na bilecie nie zostanie jednak uwzględnione nasze odwołanie, jeśli kontroler wypisze nam karę, bo np. bilet zsunął się z deski rozdzielczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski