Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat na opak

Michał Czyż
Apoteoza głupoty, bluźnierstwa, lżenie wysoko postawionych w hierarchii społecznej, parodie, nakładanie odzieży na opak, miotanie ekskrementami, uczty, bójki, świat na opak. Tak w skrócie można by opisać karnawał w średniowieczu. Według znawców tematu: ostatni świetlany czas karnawału w naszej kulturze to okres średniowiecza. W późniejszym czasie karnawał przestał być powszechnym świętem.

Czym był karnawał w czasach świetności? Światem na opak, pomieszaniem "dołu" z "górą". Powszechnym świętem ludowej kultury śmiechu. Przed śmiechem nie było ucieczki, ośmieszano na równi i proboszcza, i księcia, i chłopa. A trzeba sobie uświadomić, że śmiech to potężna broń. Śmiech jest dwuznaczny - wyśmiewa, ale również wyraża radość, śmiech jest przeciwnikiem powagi. Śmiech wyzwalał spod władzy, funkcjonował całkowicie poza jej powagą. Śmiech przezwycięża strach.

Karnawał był czasem wolności, czasem zniesienia sztywnych stosunków społecznych. Czasem uwolnienia od jednej, panującej prawdy. Czasem uwolnienia od norm, przywilejów i zakazów. Okresowy czas błazeństw, życie "światem na opak", jednym słowem karnawał, dawał w przeszłości ludziom choć kilka chwil ucieczki przed oficjalną kulturą. W ten sposób karnawał był wentylem bezpieczeństwa, gdzie frustracje oraz ciśnienie podniesione przez władze ulatywały wraz z kolejnymi salwami śmiechu. Potężne uczucie wolności, oto czym był karnawał w pełnej okazałości.

Już w sobotę zagoszczą w Lublinie (i będzie gościł przez 9 dni) Carnaval Sztuk-Mistrzów oraz Europejska Konwencja Żonglerska. Te doniosłe wydarzenia kulturalne i turystyczne Lublina trudno przymierzać do wcześniej opisanego ideału. Jednak lepszy byle jaki karnawał niż żaden. A ten byle jaki nie będzie. Proponuję zwrócić uwagę na miasteczko kuglarskie, które będzie się mieścić w parku Ludowym(!). Jego idea wydaje się być najbliższa idei karnawału powszechnego. Kolorowe parady, buskerzy, spektakle, popisy cyrkowców - wszystko to powinno nas spotkać na ulicy i zanurzyć w namiastce święta "świata na opak". W naszej obecnej sytuacji codziennej i lokalnej oraz globalnej kryzysowej uczestnictwo w Carnavale może być dużo tańsze (i dużo przyjemniejsze) niż wizyta u terapeuty.

Dla jasności: nie namawiam do tego, aby w przypływie karnawałowego odczuwania świata rzucać we "władze" ekskrementami. Choć przyznam, że skrycie chciałbym być zrozumiany "na opak".

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski