Tajemniczy nasyp na cmentarzu na Kalinowszczyźnie. Prawdopodobnie pamięta epokę kamienia

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Łukasz Kaczanowski
Niepozorna nekropolia między blokami skrywa niewyjaśnioną tajemnicę. Czy kopiec na Kalinowszczyźnie jest neolitycznym grobowcem? - Ma zdecydowanie starszą metrykę niż cmentarz - przyznaje konserwator zabytków.

Odkrycia dokonano na terenie cmentarza parafialnego przy ul. Kleeberga w Lublinie. Wśród alejek i nagrobków odnaleziono zapomniany zabytek. Obiekt, uznany przez archeologów za domniemany kurhan, jest nadal widoczny gołym okiem.

- Można go zaobserwować w postaci niepozornego pagórka zaadoptowanego jako ziemna podstawa pod współczesny pomnik - mówi Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Cmentarz przy parafii św. Agnieszki został założony w 1868 roku. W kolejnych latach był powiększany. To właśnie na jego terenie znajduje się 1,5-metrowy nasyp. W latach 90-tych na jego szczycie umieszczono pomnik poświęcony polskim żołnierzom. Archeolodzy przypuszczają, że kopiec ma zdecydowanie starszą metrykę niż nekropolia, na której się znajduje. Wstępnie datują odkryty zabytek na schyłek neolitu lub wczesną epokę brązu (około 4000 lat) lub okres wczesnego średniowiecza (V-XI wiek naszej ery). Prawdopodobnie pełnił funkcje grobowca.

- Wnioskowanie o grzebalnym charakterze kopca archeolodzy opierają na podstawie analogii z innymi znanymi z terenu regionu kurhanami, porównując ich lokalizację, formę i wymiary. Dawniejszą chronologię odkrytego obiektu poświadczają też źródła historyczne - przyznaje konserwator.

Nasyp po raz pierwszy pojawił się na jednym z najstarszych planów Lublina z przełomu XVIII/XIX wieku. Wspomina o nim także autor pierwszego przewodnika po mieście. „Za Augustyanami (obecny kościół św. Agnieszki) jest jedna, dość wyniosła (mogiła), na której wiatrak stał przed laty” - pisał w 1839 roku Seweryn Sierpiński.

- Nasyp kopca, choć szczęśliwie dotrwał do naszych czasów jest poważnie naruszony. Zachowała się jedynie centralna część jego korpusu. Owalna podstawa kopca, na całym swym obwodzie uległa uszkodzeniu w wyniku „podcinania” zboczy nasypu podczas zakładania współczesnych grobów – zastrzega dr Dariusz Kopciowski. Konserwator zwraca uwagę na konieczność dalszych badań. Przypomina, że podobny kopiec mieści się m.in. na cmentarzu w Czernięcinie Poduchownym w gminie Turobin.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wandal

Jeżeli specjalista datuje powstanie nasypu na okres od 600 do 4000 lat to chyba się nie powinien wypowiadać bo to wstyd takimi widełkami operować. Wróżka też przewidzi że będę żył jeszcze między 5 a 45 lat.

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski