W którym kierunku one podążą, nie sposób przewidzieć. Ludy Bliskiego Wschodu, które położyły podwaliny cywilizacji człowieka, budując pierwsze miasta, wprowadzając liczby, rachunki, pismo i rzemiosło, nagle, gdzieś na przestrzeni wieków - co brzmi jak sprzeczność w założeniu - pozostały w prostych, hierarchicznych strukturach wzajemnych zależności i brutalnych zasadach przewagi siły fizycznej. Za to prymitywni wojownicy zimnej Północy i Zachodu stworzyli państwa, uporządkowali rolę władz i przedstawicielstw, rozwinęli przemysł, sztuki piękne i rolnictwo na niespotykaną skalę. Czy jeszcze w nie tak odległych czasach Bizancjum komukolwiek przyszłoby do głowy, że wzór państwa socjalnego, opartego na wiodącej roli obywateli i ich powodzeniu, stworzą dzicy rozbójnicy - łupieżcy i potem nazwą je Szwecją?
Nic nie trwa wiecznie. To także truizm, ale tak decyduje Matka Natura. Tak po prostu jest. Żaden człowiek, kreujący się na przywódcę, nie zmieni tych praw. Czy to imam, kapłan, druid, król czy prezes korporacji, to mniej istotne. Ważne, czy chodzi mu tylko o własny, chory interes, czy o naprawę tego fragmentu rzeczywistości, na który ma rzeczywisty wpływ. Jeśli robi wszystko, by niszczycielski ogień rozpalić, zamiast go okiełznać, jest zbrodniarzem wobec narodów i tak powinien być przez nie traktowany.
Nie wywołujmy wojen z nadciągającymi z Azji i Afryki ludami. Zastanówmy się, w którym kierunku podążą zmiany tym razem i czego będą dotyczyć. Nie warto roztrząsać, co zrobiliśmy źle i kto jest temu winien. Trzeba znaleźć nowe drogi dla nowych formuł istnienia świata. I to szybko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
