Trudna historia, trudna teraźniejszość

Stepan Bandera został honorowym obywatelem już drugiego z miast partnerskich Lublina na Ukrainie. Po Lwowie tym razem Łuck zdecydował się nadać ten tytuł osobie, która już nieraz stawała na drodze porozumienia Polaków z Ukraińcami.

Nie możemy odbierać Ukraińcom prawa do własnej oceny naszej wspólnej historii. Historia wszak zawsze ma dwie strony. Nikt też nie zarzuca Stepanowi Banderze, że nie był ukraińskim patriotą. Kwestią budzącą spór między naszymi narodami jest jednak sposób realizacji patriotycznych celów. Tu z kolei nasi sąsiedzi nie mogą odbierać nam prawa do traktowania Bandery jako zbrodniarza, który ma na rękach krew. I co istotne - krew nie tylko Polaków, ale i samych Ukraińców. Wszak ten orędownik niepodległości Ukrainy zwalczał wszystkich tych, którzy dążyli do wzajemnego pojednania między naszymi narodami, także swoich współbraci.

Co więc powinniśmy teraz zrobić? Najgorsze w tym przypadku to przemilczeć decyzje podejmowane przez naszych partnerów zza wschodniej granicy. Nie możemy też jednak od razu wyciągać szabli i odwzajemniać zadany nam cios. Dla nas priorytetem jest i powinna być współpraca. Co jednak jest ważne dla Ukraińców? Warto może z nimi o tym porozmawiać. Jeżeli bowiem dla naszych sąsiadów istotniejsza jest walka na nacjonalizmy i rozdrapywanie ran wspólnej historii, to może my powinniśmy się zastanowić nad zmianą priorytetów. Na siłę jeszcze nikt się nigdy z nikim nie pogodził. My bez Ukrainy - choć z bólem - jakoś się obejdziemy. Czy Ukraina obejdzie się bez nas?

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski