Po świętach ruszą nowe laboratoria na Lubelszczyźnie. Będzie można wykonać trzy razy więcej testów niż dotychczas

W naszym regionie działają aktualnie dwa laboratoria wykonujące testy w kierunku koronawirusa: w wojewódzkim sanepidzie oraz w ośrodku wojskowym w Puławach. Dziennie robią ponad 200 testów. Na przykład 7 kwietnia w ciągu doby przebadano łącznie 220 osób, wykorzystano 262 testy diagnostyczne.

Już po świętach te liczby będą znacznie większe, ponieważ dwa kolejne laboratoria zaczną wykonywać badania na koronawirusa. Zajmą się tym Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie oraz laboratorium Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Jak idą przygotowania? - Otrzymaliśmy na początek 1900 testów, w zasadzie czekamy tylko na kombinezony. W pełni zautomatyzowany aparat do diagnostyki mamy od kilku lat. Otrzymaliśmy go wtedy jako pierwsi w Polsce jeśli chodzi o stacje krwiodawstwa. Służył nam do tej pory do sprawdzania czy krew dawców jest bezpieczna, a konkretnie do diagnostyki krwi w kierunku wirusa HIV czy HCV - wyjaśnia Elżbieta Puacz, dyrektor RCKiK w Lublinie.

W laboratorium stacji krwiodawstwa będą pracować dwa zespoły diagnostów po trzy osoby. Dyrektor dodaje, że w ciągu dwunastu godzin są w stanie sprawdzić maksymalnie 500 próbek. - Myślę, że na początek możemy mówić o trzystu próbkach dziennie, ponieważ aparat jest bardzo czuły i muszą zostać uwzględnione wszystkie środki bezpieczeństwa. Na raz można zbadać 96 próbek, na wyniki czeka się około kilku godzin, stąd maksymalnie 500 próbek dziennie - wyjaśnia Elżbieta Puacz.

Wkrótce po Wielkanocy ruszy również laboratorium diagnostyki molekularnej na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, które będzie wykonywać testy na koronawirusa. Na początek - 100 dziennie. Nad wszystkim czuwa prof. Małgorzata Polz-Dacewicz, kierownik Zakładu Wirusologii UM, prezes Polskiego Towarzystwa Wirusologicznego. - Otwieramy nasze laboratorium po to, żeby wesprzeć szpitale kliniczne, bo głównie będziemy świadczyć usługi dla SPSK1, SPSK4, USD oraz w miarę możliwości dla innych placówek - mówi prof. Polz-Dacewicz.

Tym samym po świętach w woj. lubelskim będą działać cztery laboratoria wykonujące badania na koronawirusa. Dzięki temu liczba zbadanych próbek może wzrosnąć z ok. 250 do 650 (300 w RCKiK+100 w UM) w ciągu doby. Oznacza to trzykrotny wzrost wykonanych testów. - Bardzo mamy nadzieję, że tak będzie. Liczymy na wsparcie, bo diagnostyka jest kluczowa. Nasi pracownicy sanepidu przy wsparciu pracowników UM wykonują maksymalnie największą liczbę testów, jaką się da. Liczymy, że po uruchomienie nowych laboratoriów zwiększy się liczba wykonywanych testów, a tym samym skróci czas oczekiwania na wyniki - mówi Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik wojewódzkiej stacji sanepidu.