18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WIOŚ skontrolował sortownię MPO Sita przy ul. Ciepłowniczej. Są wyniki

Małgorzata Szlachetka
Tomasz Kicia z Lublina domaga się, aby ratusz zwolnił go z płacenia za wywóz śmieci w lipcu i sierpniu.
Tomasz Kicia z Lublina domaga się, aby ratusz zwolnił go z płacenia za wywóz śmieci w lipcu i sierpniu. Małgorzata Genca
Brak właściwej decyzji na przetwarzanie odpadów - to efekt kontroli, jaką Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadził w sortowni MPO Sita przy ul. Ciepłowniczej w Lublinie. Ustawodawca przewidział za to kary nawet w wysokości 1 mln złotych.

Kontrola odbyła się na prośbę mieszkańców z osiedla Kruczkowskiego, którzy skarżyli się na brzydki zapach z sortowni. - Pracujemy w firmie zajmującej się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych, co niestety wiąże się z pewnymi niedogodnościami zapachowymi. Jeśli ludzie będą się stosować do zasad segregacji, to i uciążliwości będą mniejsze. Skargi od mieszkańców do nas nie trafiają, ale przechodzimy wszystkie kontrole i dysponujemy wymaganymi dokumentami - tłumaczył nam w dniu kontroli Robert Wiciński, prezes MPO Sita.

W poniedziałek WIOŚ poinformował o wynikach tej kontroli. - Najważniejszy jest brak właściwej decyzji na przetwarzanie odpadów. Firma legitymuje się dokumentem wydanym w 2011 roku, gdy tymczasem powinna wystąpić do wydziału ochrony środowiska o nową decyzję, w związku z wejściem w życie tzw. ustawy śmieciowej - informuje Arkadiusz Iwaniuk, zastępca lubelskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Kary za to wynoszą od 1 tysiąca do 1 miliona złotych.

- W praktyce najwyższa kara przyznawana jest rzadko, bo pewnie oznaczałaby bankructwo dla firmy, w tym przypadku stawiałbym raczej na ponad 20 tys. zł kary, ale decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła. MPO nie podpisało protokołu pokontrolnego, zgłosiło do niego uwagi. Firma uważa, że legitymuje się właściwym dokumentem - dodaje dyrektor Iwaniuk.

MPO Sita ma prawo odwołać się od decyzji WIOŚ do głównego inspektoratu ochrony środowiska. Ma na to 14 dni od wydania decyzji.

- Każda firma, także MPO Sita, występuje do nas o szereg różnych decyzji. Naszym zdaniem firma ta może przetwarzać odpady, ale jeśli WIOŚ podtrzyma swoją opinię, to powinna wystąpić o wydanie nowej decyzji - mówi Anna Machocka z zespołu prasowego lubelskiego ratusza.

Nadal trwa, zlecony przez prezydenta Lublina, audyt firm odbierających odpady - Kom-Eko i MPO Sita.

Czytelnik: Składam reklamację w sprawie śmieci

Tomasz Kicia z Lublina domaga się, aby ratusz zwolnił go z płacenia za wywóz śmieci w lipcu i sierpniu. Właśnie złożył pismo w tej sprawie do wydziału ochrony środowiska. Przesłał je także do wiadomości MPO i lubelskiego sanepidu.

- Jestem już zdesperowany, bo od lipca frakcja sucha jest odbierana dopiero po tym, jak wykonam serię telefonów do wydziału ochrony środowiska. Raz zadzwoniłem też do sanepidu - mówi pan Tomasz. W piśmie do ratusza nasz Czytelnik szczegółowo relacjonuje, kiedy i gdzie dzwonił w sprawie śmieci.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski