Właściciele Mrau Cafe idą na wojnę z sanepidem. Będzie pozew do sądu?

Aneta Galek
Mrau Cafe została otwarta w poniedziałek.
Mrau Cafe została otwarta w poniedziałek. Małgorzata Genca
- Jeśli sanepid nie cofnie swojej decyzji o zamknięciu naszej kawiarni, wstąpimy na drogę sądową - mówi Ewa Białek, współwłaścicielka Mrau Cafe, kociej kawiarni która od poniedziałku działa przy ul. Orlej 6 w Lublinie. Właściciele oczekują też od sanepidu, który we wtorek nakazał zamknąć lokal, przeprosin.

Decyzję o zamknięciu Mrau Cafe sanepid podjął we wtorek, dzień po otwarciu kociej kawiarni. Szefowa lubelskiego sanepidu, Irmina Nikiel, twierdzi że o otwarciu lokalu dowiedziała się z mediów. Jak informuje z kolei Ewa Białek, współwłaścicielka Mrau Cafe, wniosek o zatwierdzenie kawiarni został złożony już 10 grudnia, a właściciele informowali w nim o chęci otwarcia lokalu. Jednak sanepid zatwierdzenia nie wydał.

Nikiel podkreśla również, że właściciele nie powiedzieli, że w kawiarni „mieszkają” koty. - Informowaliśmy o tym jeszcze we wrześniu - odpiera zarzuty Ewa Białek.

Po przeprowadzonej we wtorek kontroli, sanepid stwierdził szereg nieprawidłowości. Zarzuty stawiane przez Stację Sanitarno-Epidemiologiczną to m.in. brak wydzielonej przestrzeni dla kotów, brak zabezpieczenia żywności, wspólny zlew do mycia naczyń i np. kuwety oraz brak części dokumentacji o zdrowiu personelu. Sanepid informuje też, że brakowało dokumentacji dotyczącej kotów.

Ewa Białek odpiera również te zarzuty, argumentując to tym, że dokumentacja dotycząca zwierząt jest u weterynarza, a brak dokumentacji pracowników został wyjaśniony już w trakcie kontroli. - Dokumentacja jednej z pracownic została w poprzednim zakładzie pracy, a właściciela nie ma do 5 stycznia, stąd brak książeczki - opisywała współwłaścicielka kawiarni.

- Żywność także jest zabezpieczona, wyspa gastronomiczna jest wydzielona, a zwierzęta nie mają do niej dostępu. Jej wysokość, układ blatu i usytuowanie sprawia, że koty nie mogą się dostać do tej części kawiarni - mówi Białek.

Właściele Mrau Cafe informowali w środę, że problemy są na bieżąco usuwane, a niektóre z nich już zniknęły. - Jeśli chodzi o oddzielny zlew, to w tej sprawie nie ma konkretnych wytycznych. Wcześniej konsultowaliśmy to z sanepidem i nie było żadnego problemu. Nowy zlew jednak już zamontowaliśmy - opowiadał Konrad Białek, współwłaściciel. Sanepid zarzucał też Mrau Cafe, że tzw. autostrady dla kotów znajdują się tuż nad stolikami. - Autostrady są tak ulokowane, że nie przebiegają bezpośrednio nad stolikami - stwierdziła Ewa Białek.

Mrau Cafe w Lublinie już działa. Koty mają pierwszych gości ...

Kocie kawiarnie narodziły się w Japonii, a pierwszy taki lokal w Polsce, Kociarnia, powstał w Krakowie. - My mamy wydzielone pomieszczenie, łazienkę do dyspozycji kotów, w której jest specjalny zlew przemysłowy do mycia kuwet - mówi właścicielka Kociarni, Ewa Jemioło. - U nas nie ma możliwości, żeby koty przeszły za bar. Są w zupełnie innym pomieszczeniu - zaznacza.

Właściciele Mrau Cafe złożyli w środę w sanepidzie odwołanie i zapowiedzieli, że jeśli ten nie wycofa się ze swojej decyzji, sprawa trafi do sądu. - Pozwiemy sanepid o pomówienie i naruszenie naszych praw jako przedsiębiorców - mówi Ewa Białek. Właściciele oczekują też przeprosin ze strony Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Zamierzają normalnie otwierać lokal - tak stało się również w środę popołudniu.

Jeśli sanepid stwierdzi, że lokal został otwarty niezgodnie z przepisami, mimo zakazu, właścicielom Mrau Cafe grozi grzywna. - Będą nas karać mandatami. Tego jestem pewna - stwierdza Ewa Białek. W czwartek Mrau Cafe ma być czynna od 11 do 15.

Pełna odpowiedź właścicieli Mrau Cafe na zarzuty sanepidu znajduje się w galerii do tego tekstu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 145

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
lucyper
A kiedy badania w agencjach towarzyskich?
O
Ość
którym trzeba tłumaczyć ŁOPATOLOGICZNIE w czym rzecz... a i tak część z nich nie "załapie".
,
gdzieś ty kotku srał? srałem ja z półeczki do kawy,ale plusk był ciekawy,że jeszcze bym chciał!
?
jak ten młotek z hitów internetu
k
krajan
A jak Geslerowa trzepie swoim łbem nad garnkami i pokazując ja w Tv to juz Sanepidu tam nie ma?
.
posylwestrowe rewolucje żołądkowe zahaczyły też o mózg. Współczuję
?
to biznes połączony z lewackim praniem mózgu, dotacje od fundacji?
W
Właściciel
Pochodzi od niewłaściwego pokarmu. Toja, proponuję zmianę karmy na bezzbożową, np. Taste of the Wild, od biedy Sanabelle. Sprubój... co Ci szkodzi? :)
?
a pogłaskałeś go? powiedziałeś dobre słowo ,pocieszyłeś? a może coś jadłeś w jego obecności?
J
JJ
Myślę, że Pani właścicielka się zagalopowała. Straszenie sàdami nie pomoże wręcz zadziała odwrotnie. Nic się Pani nie należy., prawa należy przestrzegać.
k
karin
Popieram. I tu też moim zdaniem dobry jest zakaz wchodzenia z dziećmi, chyba że na odpowiedzialność rodzica, bo jednak dziecka trudno upilnować co tam do buzi bierze. Ale dorosły człowiek wie co robi.
Mamy w społeczeństwie jakąś dziwną manierę zakazywania tego co nam się nie podoba (choć pewnie nawet nie próbowaliśmy)
c
cat
aż dziw, że koty nie są wykorzystywane jako broń biologiczna;) pozdro!
k
karin
jednak normalni ludzie też tu zaglądają:) popieram i podziwiam za zainteresowanie tematem o 6 rano w Nowy Rok;)
Ś
ŚĆ
Aleś się namęczył w ten pierwszy dzień roku... I po co? Czy ktoś każe ci chodzić do tej kawiarni? Jakiż jest powód, aby tak "walczyć" w nieswojej sprawie? Pieniactwo?
Może bardziej martw się o siebie i swoją rodzinę, a pomagaj ubogim, jeśli już taka wielka wola walki w tobie.
Pozdro...
G
Gabriel
Kto "miejmy"??? Jesteś może w trzech osobach? Dlaczego tak się martwisz o innych? Może martw się bardziej o siebie lub o ubogich, którym pomóż, zamiast tu ujadać.
Nie ma obowiązku chodzenia do tej kawiarni! Boisz się, że ktoś cię zmusi? Nie obawiaj się, takiego przymusu nie będzie. Więc w czym masz problem?
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie