W ostatnich latach lubelskiemu klubowi zarzucano wiele grzechów: kadrę zbudowaną z „najemników” z całej Polski, beznadziejne zarządzanie, brak wyników czy „spalanie się” zespołu w kluczowych momentach sezonu. A teraz? Drużynę w zdecydowanej większości tworzą zawodnicy z Lubelszczyzny, klub malutkimi kroczkami wychodzi z finansowej zapaści, zespół pewnie zmierza po mistrza ligi, a na dodatek w najważniejszym meczu roku ograł 2:1 na wyjeździe głównego rywala do awansu. To wszystko przy akompaniamencie co najmniej 2 tysięcy kibiców na każdym domowym meczu.
Wraca moda na Motor? Jak najbardziej, a przecież cały czas mówimy o zaledwie trzecioligowym klubie! Jeśli nadal wszystko będzie szło tak jak przez ostatnie półtora roku, to pozostaje tylko niecierpliwie czekać na powrót lubelskiej piłki „na salony”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?