Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2018. Ruszyliśmy szturmem do urn, ale nadal połowa z nas uznała, że ma lepsze zajęcia niż wybory

Sławomir Skomra
Rekordowa frekwencja w Polsce. A jak było w województwie lubelskim i samym Lublinie?

W skali całego kraju do urn poszło 54,24 procent uprawnionych do głosowania (nie są to jeszcze ostateczne dane). To spora różnica, bo cztery lata temu licznik zatrzymał się na 47,21 procentach.

W woj. lubelskim i w stolicy regionu wyniki też zaskoczyły. W województwie zanotowaliśmy frekwencję na poziomie 54,02 proc., w samym Lublinie do urn poszło 54,68 proc. wyborców. I jest to najwyższa frekwencja spośród lubelskich miast prezydenckich.

Z danych przedstawionych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że w niemal każdym powiecie w naszym regionie frekwencja przekroczyła 50 procent.

Najniższą zanotowano w powiecie hrubieszowskim - 48,57 proc., a najwyższą w łukowskim - 59,59 proc.

Frekwencyjnym liderem na Lubelszczyźnie jest miasto Stoczek Łuków, gdzie zagłosowało aż 71,06 proc. uprawnionych.

Dr Wojciech Maguś, politolog z UMCS przyznaje, że w niedzielę frekwencja była bardzo wysoka. Jego zdaniem wpływ na to miała polaryzacji sporu politycznego między głównymi ugrupowaniami parlamentarnymi.

- Czyli między PiS a PO - precyzuje Maguś i tłumaczy: - Te wybory były pewnego rodzaju plebiscytem, pokazaniem żółtej kartki rządowi. Do wyborów poszły osoby, które chciały pokazać, że nie akceptują reform rządowych i ręcznego sterowania w polityce samorządowej. Mimo że wybory generalnie wygrało Prawo i Sprawiedliwość, to dobry wynik osiągnęła Koalicja Obywatelska i PSL, który był głównym celem ataków PiS - dodaje.

Wyższa frekwencja w ocenie politologa sprzyjała właśnie KO i widać to po wynikach wyborów np. w Warszawie czy Łodzi.

- Żadne sondaże nie dawały Rafałowi Trzaskowskiemu wygranej w pierwszej turze - tłumaczy ekspert i przestrzega jednak przed popadaniem w huraoptymizm i zwiastowaniem, że wysoka frekwencja będzie też w kolejnych wyborach, np. parlamentarnych za rok.

Zaznacza też, że niedzielna frekwencja była niższa niż w innych krajach z większymi doświadczeniami demokratycznymi.

- Można powiedzieć, że połowa wyborców poszła do urn, ale można też powiedzieć że połowa uznała, że ma lepsze zajęcia - kwituje politolog.

ZOBACZ TEŻ: Euforia w sztabie Krzysztofa Żuka

Wieczory wyborcze w Lublinie:

Krzysztof Żuk wygrywa wybory na prezydenta Lublina po raz tr...

Wyniki wyborów w Lublinie. Sylwester Tułajew: To była bardzo...

Wyniki wyborów w Lublinie. Biesiada na wieczorze wyborczym M...

Wyniki wyborów w Lublinie. Jakub Kulesza na trzecim miejscu

Wyniki wyborów w Lublinie. Co działo się w sztabie PSL? (ZDJĘCIA)

Wyniki wyborów w Lublinie. Magdalena Długosz ze słabym wynik...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski