Wiersz „*** [Mówisz mi moje dzieje]” powstał dokładnie 100 lat temu, w weekend 14-15 października 1922 r. na jeziorem Opsa, położonym niedaleko miejscowości Słobódka (woj. podlaskie). Co robił tam młody Czechowicz? Pracował jako nauczyciel. Ale nie tylko, bo kochał się także w Helenie Życińskiej, adresatce wiersza, do której zwrócił się w pierwszych wersach następująco:
„Mówisz mi moje dzieje i sprawy, co będą. Schylona nad kartami wróżko czarnooka”. - Pani Helena była niezwykle atrakcyjną dziewczyną i niejeden młody człowiek się w niej podkochiwał, do nich zaliczał się także Józef Czechowicz – mówi Katarzyna Mieczkowska, dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie.
Przez 100 lat wiersz pozostawał ukryty w zbiorach prywatnych. Jego ostatnim posiadaczem stał się Marek Prokop (siostrzeniec Heleny Życińskiej), dzięki którego uprzejmości wiersz trafia do Muzeum Narodowego w Lublinie.
- Przeglądając archiwum rodzinne zobaczyliśmy pożółkłą kartkę papieru z wierszem, który nie był podpisany, widniała tylko data. Opowieść rodzinna głosiła, że jest to autentyczny wiersz napisany przez poetę, który zdobył rozgłos – opowiada Marek Prokop, darczyńca.
- To wiersz młodzieńcy, jeden z niewielu z tego okresu, który pokazuje jak intensywnie poszukuje swojego języka artystycznego młody Józef Czechowicz – wyjaśnia Aleksander Wójtowicz, kierownik Muzeum literackiego im. J. Czechowicza.
Skąd pewność, że autorem wiersza jest Czechowicz?
- Wynika to z analizy grafologicznej, ale już na pierwszy rzut oka wiedziałem, że to Czechowicz, z tego względu, że miał charakterystyczny styl pisania, zwłaszcza tworząc czystopisy – zaznacza Wójtowicz.
Mówisz mi moje dzieje i sprawy co będą,
Schylona nad kartami wróżko czarnooka
Dłonie drobne, chłopięce przyszłość całą przędą,
Jesteś w swych prostych słowach jasna i głęboka.
Mówisz mi moje dzieje, a muzyka tętni
I płacze tęsknym walcem na srebrzystej skrzypce
Jesteśmy dziś weseli, a jednak osmętni
Jak dzień w zimie… Jak dzieci samotne w kolebce.
Mówisz mi moje dzieje, a ja słucham szumu,
Którym za oknem szumią w dżdżu jesiennym drzewa.
Moja dusza znów śpiewa… W pustce, czy wśród tłumu,
Gdy słyszy siebie samą, to gra, łka i śpiewa.
Dziś gra jednak jak skrzypce, bo to dzisiaj święto
I staje przed oczyma Prawda – wciąż wyraźniej,
Że przez ten wieczór, wróżby, dolę uśmiechniętą
Snuje się nić gwieździsta przedziwnej przyjaźni.
- Znamy zwycięzcę Wschodnioeuropejskiego Konkursu Etiud Nowocyrkowych “Cyrkulacje”
- Gala Wdzięczności Caritas – podsumowanie dotychczasowej pomocy w Ukrainie
- Giełda kryształów i minerałów powróciła. Skarby Ziemi znów w Lublinie
- 10-lecie lubelskich morsów. Zobacz, jak świętowano
- Taniec na linach, podwieszanie na włosach i dzikie Cyrkulacje
- Materiały, inspiracje, nowoczesne rozwiązania budowlane - targi LUBDOM. Zdjęcia
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?