PiS zdaje się dobrze wiedzieć, że drugą turę może wygrać dzięki Polsce powiatowej. Dlatego w poniedziałek Mateusz Morawiecki odbył długą, mierzącą ponad 380 km podróż, odwiedzając dziewięć lubelskich miasteczek.
Zaczął z samego rana w Łęcznej, a miał skończyć wieczorem w Świdniku. Wszędzie spotkania wyglądały podobnie. Premier przywoził informacje (z ubiegłego tygodnia) o rządowym dofinansowaniu dla konkretnego samorządu w ramach rządowej tarczy antykryzysowej. To np. 10 mln zł dla powiatu łęczyńskiego i ponad 1,5 mln zł dla samej Łęcznej. – Żeby móc realizować różne projekty. Czy związane z remontami, drogi, kanalizacja, szkoły, szpital. Różne rzeczy, które państwo uważacie, że trzeba dofinansować – mówił szef rządu do zebranych przed budynkiem starostwa powiatowego w Łęcznej.
Mówił też o szybkim wychodzeniem z kryzysu i sprawnie nawiązał do wyborów prezydenckich. – Trzeba mądrze wybierać między tym, co jest nazywane planem Dudy, między planem inwestycyjnym, a planem rewolucji obyczajowych, planem chaosu, brakiem współpracy. Wiemy doskonale, że dzisiaj każdy z tych naszych oponentów może obiecać wszystko. Ale kiedy byli u władzy, warto przypomnieć sobie poprzedni kryzys, co zrobili – podnosili VAT, pamiętacie? – stawiał pytanie premier.
Jego zdaniem dziś ważna jest mobilizacja wyborcza i zrozumienie, że chodzi o model rozwoju Polski. - Te wybory, które są przed nami, są wyborami i lokalnymi i ogólnopolskimi. Można powiedzieć, że są ogólnopolskimi, ale wybieracie też kandydata dla Łęcznej. Tego, który oznacza współpracę, rozwój, plan, inwestycje, miejsca pracy, wyższe płace, czy chaos, wojnę na górze, weto dla weta, nie bo nie? Nie wierzcie w te różne lisie przebrania, które dzisiaj się pojawiają, bo to po to tylko, żeby zamydlić oczy – nawoływał Morawiecki.
Powiedział wprost, że receptą na „normalny rozwój” jest zwycięstwo Andrzeja Dudy.
Podobne słowa w ust premiera padały w innych miastach, np. w Lubartowie czy w Kraśniku. – Musi być współpraca, zgoda, stabilność, bez nerwów, bez wetowania, bez kontry dla kontry. Czyli bez polityki, jaką proponuje nam PO i pan Rafał Trzaskowski – przemawiał premier w Kraśniku.
Chwalił współpracę rządu, Sejmu i prezydenta i krytykował PO za nieudaną walkę z mafią VAT-owską. Mówił, że w czerwcu bezrobocie wzrośnie, ale sytuacja gospodarcza „jest już opanowana”. Tak samo premier ocenia sytuację epidemiczną.
– Coraz mniej jest zachorowań. Dlatego wszystkich zapraszam: śmiało idźcie do urn wyborczych – młodsi, starsi, w sile wieku. To jest bezpieczniejsze, niż jak codziennie wychodzicie do sklepu, na pocztę, do kościoła. Wszyscy musimy pójść do urn wyborczych. Apeluję zwłaszcza do osób, które nie poszły, bo się czegoś obawiały. Nie ma się czego bać. Latem wirusy grypy i ten koronawirus też są słabsze. Spokojnie można iść na wybory. Wszystkich zachęcam, ale przede wszystkim zachęcam do zagłosowania na Andrzeja Dudę – przemawiał.
W powiecie kraśnickim na obecnego prezydenta w niedzielę zagłosowało 64 proc. wyborców. – Co najmniej takiego wyniku życzymy – mówił szef rządu.
Według nieoficjalnych zapowiedzi, premier ma w środę powtórzyć tour po regionie. Tym razem ma przyjechać do m.in. Hrubieszowa, Tomaszowa Lubelskiego i Parczewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Europosłowie o panice w UE ws. komisji ds. rosyjskich wpływów: "grillowanie rządu"
- Polska i Niemcy zacieśniają współpracę przy ochronie granic. "Razem bronimy UE"
- Mularczyk: Celem komisji ds. rosyjskich wpływów nie jest ingerowanie w wybory
- Typowy Polak według sztucznej inteligencji. Zobacz, jak AI widzi Europejczyków