Niemcy, które już od 10 lat zaczęły reformować swoją gospodarkę, zwiększając elastyczność rynku pracy i równoważąc budżet, wyrosły na niekwestionowanego lidera gospodarczego i politycznego Unii. To Angela Merkel formułuje cele i zakres reform jakie musi przejść Europa w następnych latach. Obok wartych zdecydowanego poparcia idei, jak stworzenie europejskiego funduszu stabilizacyjnego, pojawiają się też pomysły, które dla nas mogą być niekorzystne. Wciąż odżywa pomysł Europy dwóch prędkości i to już nie tylko w podziale na kraje posiadające wspólną walutę i pozostałe, ale dzielące strefę euro na dwie części. Taki pomysł, to śmierć idei wspólnej, jednoczącej się Europy. To regres o kilkadziesiąt lat i powrót do narodowych waśni.
Drugi niebezpieczny pomysł, to unia fiskalna mająca na celu ujednolicenie podatków w krajach Unii. Niemcy forsujące po raz kolejny taki pomysł dążą do ograniczenia konkurencyjności fiskalnej innych krajów. O ile zdecydowane działanie w kierunku zrównoważonego budżetu musi być celem działania państw europejskich, to już wspólna polityka podatkowa będzie antyrozwojowa. Konkurencja w tym zakresie jest i będzie ożywcza pod warunkiem, że pod kontrolą są również wydatki publiczne. Brak przynależności do strefy euro powoduje, że nasz wpływ na reformy Unii w najbliższych latach będzie niewielki. Musimy więc skupić się na naszych własnych problemach i wzmocnieniu gospodarki, tak, aby za parę lat kupić bilet w stronę, którą sami wybierzemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?