Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecięcy gwar miesza się z płaczem. Tłoczno na przejściu granicznym w Dołhobyczowie. Nasza relacja

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Wojciech Pokora/Tomasz Nieśpiał
Późne popołudnie na przejściu granicznym w Dołhobyczowie. Zdezorientowane kobiety rozglądają się za miejscem odpoczynku. Pchają wózki. W jednych małe dzieci, w innych przywieziony do Polski dobytek.

Zaczyna robić się zimno. Dzieci biegają po placu parkingowym i od czasu do czasu wyciągają dłonie po pączki i cebularze, które przywieźli ze sobą wolontariusze z Lublina. - Mażu? - pyta mała Masza i pokazuje na jabłko. Chwilę później uradowana wbija śnieżnobiałe ząbki w owoc i odchodzi.

Takich scen są dziesiątki.

Obok na przyczepie ciężarówki trwa uczta. Ktoś robi kanapki, inny przygotowuje kawę.

Cały czas docierają kolejne osoby. Wzruszające rozstania i powitania. Dziecięcy gwar miesza się z płaczem. Jedni szukają wzrokiem znajomych, inni rozpaczliwie szukają pomocy. Chętnych do jej udzielenia nie brakuje.

- Mogę zabrać sześć osób do Warszawy - deklaruje młody mężczyzna. Chwilę później ma komplet chętnych.

Autra strażaków, busy i samochody prywatne z granicy odjeżdżają regularnie. Pustych miejsc nie ma.

Z pomocą do Dołhobyczowa przyjechał Marcin Dąbrowski z Lublina. Oferuje bezpłatny transport. Na miejsce przywiózł artykuły pierwszej potrzeby: pieluchy, artykuły higieniczne, owoce, pieczywo, wodę i wiele innych.

- To była spontaniczna sprawa. Ogłosiłem na Facebooku, że jadę, a odzew wśród moich sąsiadów z osiedla Botanik był niesamowity. Szybko zapełniliśmy busa niezbędnymi rzeczami i przyjechaliśmy. Podobnych osób jest więcej, więc patrząc na to, co się tutaj dzieje odzyskuję wiarę w ludzi - mówi Marcin Dąbrowski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski