Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje głupoty w Polsce

Maciej Wijatkowski
Była sobie (nadal jest, dla chętnych) znakomita książka, właściwie - zbiór rozpraw historiozoficznych Aleksandra Bocheńskiego, pod tytułem „Dzieje Głupoty w Polsce.” Powstała w czasie niemieckiej okupacji. O czym? Nie ma obowiązku czytania wszystkiego, więc tym, którzy nie czytali, przypomnę ogólnie: o niczym nie usprawiedliwionych błędach Polaków w polityce, które doprowadziły do wielu porażek naszej państwowości oraz o równie nieuzasadnionym przekonaniu o wyjątkowości, wręcz - mesjanizmie, naszego narodu. Tak, w skrócie.

Autor zawsze budził kontrowersje, w każdym ustroju i każdym układzie panujących w naszym kraju (był w PRON), ale nikt nie może mu odmówić paru oczywistości: nieustannej troski o dobro Polski, wielkiej wiedzy historycznej i znakomitego wychowania - czego dziś nie tylko się nie docenia, ale wręcz uważa za przeszkodę w dążeniu do dostatku, w czym szczerość, prawda i empatia wyłącznie przeszkadzają. Józef Maria Bocheński - dominikanin - brat Aleksandra, drugi brat - Adolf i siostra - Olga, to światowej sławy myśliciele, filozofowie, laureaci medalu: Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata - wymieniać ich przymioty i zasługi można bardzo długo. To właśnie kwestia owego wychowania, czyli pracy rodziców nad osobowościami dzieci.

Dlaczego dziś akurat o tym? Rozmawia się z kolegami w pracy o różnych rzeczach, ale nam akurat „weszło” na patriotyzm. Kolega Grzegorz rzucił: „Patriota! Na piersiach orzeł w koronie, a na karku - wytatuowana swastyka!” No, właśnie. Głupota, niestety, nie boli i to jest jej główna wada. Skąd się bierze?

Teorii jest tyle ilu teoretyków, ale nie trzeba być profesorem, by nie być głupim. Historia zna niezliczone przypadki sytuacji wręcz przeciwnych. Nie dlatego, że nie przeczytali wystarczającej liczby książek. Dlatego, że ich nie zrozumieli.

Nie uważam się za specjalnie mądrego, czy porządnego, ale dlaczego Polska zawsze śpi, kiedy jest silna, a szczerzy kły, kiedy jest słaba? Dlaczego można spokojnie zaparkować za dwa złote za godzinę, a szuka się kawałka trawnika, żeby udowodnić swoje cwaniactwo? Dlaczego okrada się własne państwo, czyli samego siebie? Bo to niczyje? Nic nie jest „niczyje”. Dlaczego ktoś mieni się katolikiem, mało - neokatechumenem, a stosuje metody znane z Gestapo, czy KGB? Dlaczego najłatwiej rozdaje się znajomym nie swoje pieniądze? Dlaczego nie można rozwiązać problemu metodą kogoś mądrzejszego? Bo musi się komuś coś udowodnić? Jakież to żałosne. Dlaczego nie pamięta się, że inni będą to pamiętać?

Często słyszymy pytanie: „Kiedy w Polsce będzie dobrze?” Wtedy, kiedy zrozumiemy, że obowiązujące prawo dotyczy również nas, a wolność to świadomość pewnych konieczności. Dzieje głupoty w Polsce piszą się nieustannie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski