Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enigmatyczne koszty „Toski”, czyli dyrektorka Opery Lubelskiej nabiera wody w usta

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Łukasz Kaczanowski
Chociaż od premiery opery „Tosca” minęły już 2 miesiące, to dyrektorka Opery Lubelskiej nie posiada informacji o kosztach wystawienia spektaklu. Poproszona przez „Kurier” o przygotowanie takich informacji odmawia. - Źle to świadczy o zarządzającym instytucją, jeśli nie posiada informacji o kosztach jej działalności – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności, a uzasadnienie odmowy udostępnienia nam takiej informacji nazywa absurdalnym.

Opera Lubelska, najmłodsza instytucja kultury samorządu lubelskiego, powstała w sierpniu br. z przekształcenia Teatru Muzycznego w Operę. Artystycznie nowa instytucja zadebiutowała 22 i 23 września spektaklem „Tosca” Pucciniego. Na kilkanaście dni przed premierą na konferencji prasowej dyr. Kamila Lendzion zapewniała dziennikarzy, że koszty związane z produkcją premierowej opery zostaną podane, w trybie dostępu do informacji publicznej, już po premierze.

A zatem 10 października zwróciliśmy się do Kamili Lendzion z konkretnymi pytaniami (w trybie dostępu do informacji publicznej). Chcieliśmy wiedzieć ile biletów zostało sprzedanych na „Toskę”, jaki był dochód ze sprzedaży biletów, jaki był ogólny koszt wyprodukowania spektaklu, jakim budżetem dysponowała OL na jego wyprodukowanie, ile kosztowała scenografia, a ile łącznie wyniosło wynagrodzenia dla artystów zaangażowanych w spektakl.

Odpowiedź otrzymaliśmy 24 października. Dyrekcja poinformowała nas, że na spektakl 22 września sprzedano 627 biletów, a na 23 września 729 biletów. A zatem na dwa spektakle sprzedano łącznie 1356 biletów, a nie 2 tys., jak twierdził redaktor Waldemar Sulisz z "Dziennika Wschodniego". Łączny dochód ze sprzedaży biletów wyniósł prawie 190 tys. zł I to tyle twardych danych, potem zaczęły się „schody”.

- Ile wynosił budżet „Toski”? – pytaliśmy.

– Informacja taka nie istnieje – odpowiadała Kamila Lendzion.

Ale okazało się, że nie ma też informacji na temat kosztów związanych z wystawieniem „Toski”. Kamila Lendzion poinformowała bowiem, że zakres wnioskowanej przez nas informacji obejmuje obowiązek przetworzenia.

- Informacja przetworzona to taka, której instytucja nie posiada. Czyli dyrekcja Opery nie posiada informacji o tym, ile kosztował spektakl „Tosca”, scenografie i sumaryczne wynagrodzenie artystów. Źle to świadczy o zarządzającym instytucją, jeśli nie posiada informacji o kosztach jej działalności – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności.

Aby Opera Lubelska zechciała podjąć wysiłek intelektualny, by przetworzyć informacje, o które prosiliśmy musieliśmy wykazać szczególną istotność dla interesu publicznego. Wykazywaliśmy zatem, że odkąd pojawił się pomysł utworzenia w Lublinie opery opinię publiczną interesowały koszty tego przedsięwzięcia. O koszty pytali dziennikarze na konferencjach prasowych, jak również radni sejmiku wojewódzkiego na komisjach i na sesjach. Zaznaczyliśmy również, że dyrektor Kamila Lendzion na konferencji przed premierą „Toski” zadeklarowała, że koszty będą znane już po premierze.

- Zarówno opinia publiczna, jak i mieszkańcy województwa lubelskiego mają prawo do informacji na temat kosztów wydarzenia, które było największym wydarzeniem tej jesieni – uzasadnialiśmy 24 października w piśmie do dyrekcji Opery Lubelskiej.

Ale to dyrekcji OL nie przekonało.

- Z treści uzasadnienia wniosku wynika, ze głównym powodem uzyskania żądanych danych jest zamiar ich dalszego udostępnienia mieszkańcom miasta i lokalnym mediom. Tymczasem, zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej każdemu przysługuje prawo dostępu do informacji publicznej, co oznacza, że każdy zainteresowany konkretnymi sprawami publicznymi może bezpośrednio zwrócić się do organu zobowiązanego o ich udzielenie bez konieczności korzystania z pośrednictwa jakichkolwiek innych podmiotów, przedstawicieli, pełnomocników - odpowiedziała nam 23 listopada dyr. Lendzion odmawiając tym samym udostępnienia informacji publicznej.

- Zainteresowanie tą sprawa opinii publicznej, mediów czy radnych sejmiku bezsprzecznie świadczy o potrzebie wytworzenia informacji o kosztach tego spektakl – zaznacza Krzysztof Jakubowski i wydaje druzgocącą opinię na temat uzasadnienia, sygnowanego przez Lendzion. - Uzasadnienie odmowy jest o tyle absurdalne, że gdyby je stosować na co dzień, to żaden dziennikarz nie mógłby pozyskiwać informacji, bo przecież dziennikarze pozyskują informacje po to, aby następnie je publikować, by były czytane przez mieszkańców – wskazuje Jakubowski.

Wątpliwości nie ma też radna sejmiku wojewódzkiego Bożena Lisowska (KO). – To działanie niezgodne z prawem. Wydatki instytucji publicznej są jawne i dyrekcja Opery musi je udostępnić – zaznacza Lisowska.

Oprócz kosztów opery i sprzedanych biletów chcieliśmy wiedzieć, ile wejściówek zostało rozdanych na oba premierowe spektakle. I tu znowu odpowiedź była zadziwiająca.

– Opera Lubelska zawarła umowy sponsorskie z przedsiębiorcami, które zawierają klauzule poufności. Ujawnienie więc liczby wejściówek przekazanych sponsorom naruszałoby tajemnicę przedsiębiorstwa kontrahentów – wskazywała asystentka dyrektorki OL Nadia Gruszka.

- Tajemnica przedsiębiorstwa odnosi się do ukrywania informacji strategicznych, z których mogłaby skorzystać konkurencja. Natomiast Opera nie ma konkurencji, a informacja o liczbie bezpłatnych wejściówek nie ma żadnej wartości gospodarczej – zaznacza Krzysztof Jakubowski.

Opera Lubelska to instytucja marszałkowska. Poprosiliśmy o ustosunkowanie się do tej sprawy UMWL, ale nie otrzymaliśmy komentarza.

Głównym mecenasem „Toski” był Orlen. Jeszcze w sierpniu chcieliśmy wiedzieć, jaką kwotą koncern paliwowy wspomógł wyprodukowanie spektaklu.

- Treść umowy z Orlenem objęta jest klauzulą poufności – poinformowała nas z ramienia Opery Lubelskiej Nadia Gruszka.

- Ze względu na łączące nas umowy z partnerami, nie informujemy o szczegółach współpracy – poinformowało nas Biuro Komunikacji Korporacyjnej Orlen S.A. Z naszych ustaleń wynika jednak, że Orlen wspomógł Operę kwotą 500 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski