Jakże przewrotny bywa czas i człowiek. Fides stała się symbolem pieniądza, ale wcale nie srebrnego czy złotego, ale tego współczesnego, którego nie widać lub jest zwykłym kawałkiem papieru. Ileż potrzeba naszej wiary i zaufania, aby uznać, że zadrukowany papier ma jakąkolwiek wartość. A co dopiero, gdy pomyślimy o rachunku bankowym i płatności dokonywanej przy pomocy kawałka plastiku…
Pieniądz fiducjarny, to pieniądz nie mający żadnego pokrycia w kruszcu, to pieniądz umowny, to pieniądz o wartości opartej na zaufaniu do instytucji, która go emituje i państwa, w którym się to odbywa. Widzimy teraz jak silnie działa bogini Fides w Szwajcarii. Jak bardzo zaufaliśmy walucie, której nawet nie widzieliśmy na oczy biorąc kredyt na mieszkanie.
Siła pieniądza fiducjarnego, to siła naszej wiary, zaufania i wierności. Są to jednak wartości, które można łatwo zniszczyć. Jeśli rządzący przez chciwość, głupotę lub próżność, zaczną korzystać z łatwości do emisji takiego pieniądza, to bardzo szybko może się on okazać nic nie warty, gdyż zniszczone zostanie nasze zaufanie. Kto pamięta koniec lat osiemdziesiątych w Polsce, to wie o czym piszę. Miejmy więc tylko nadzieję, że naszym rządzącym będzie przyświecała Fides rzymska, a nie punicka - symbol wiarołomności...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?