Przy Al. Racławickich 8 otwarto biuro lubelskiego oddziału Krajowej Izby Fizjoterapeutów. W naszym regionie jest zarejestrowanych ponad 3600 fizjoterapeutów, którzy pracują np. w sanatoriach, szpitalach, dziennych ośrodkach rehabilitacji.
- Głównym naszym celem jest podniesienie prestiżu zawodu fizjoterapeuty w społeczeństwie. Robimy to np. poprzez prowadzenie akcji medialnych pod hasłem "Fizjoterapia Porusza". Zależy nam też na propagowaniu fizjoprofilaktyki, czyli zapobiegania dolegliwościom, które są najczęściej spotykane i dotyczą dolnego i piersiowego odcinka kręgosłupa, kolan czy barków - wyjaśnia Jarosław Napiórkowski, szef regionu lubelskiego Krajowej Izby Fizjoterapeutów.
I dodaje, że przez ponad 30 lat jego pracy zawodowej ogromnie wzrosła potrzeba fizjoterapii. Rocznie w szpitalu dziecięcym w Lublinie wykonywanych jest ok. 140 tys. zabiegów dla dzieci.
- 30 lat temu pacjent z dyskopatią czy rwą kulszową w wieku 13-15 lat był rzadkością, dziś takich pacjentów mamy mnóstwo. Spowodowane jest to siedzącym trybem życia. Dwóch morderców kręgosłupa to samochód i komputer. Kolejną bardzo niebezpieczną chorobą jest stres, bo osoby które się stresują przyjmują pochyloną postawę - zauważa Jarosław Napiórkowski.
Obecnie większość ośrodków oferujących zajęcia rehabilitacyjne jest dostępnych dla pacjentów. W czasie głębokiego lockdownu pracowali przede wszystkim fizjoterapeuci w szpitalach, a zabiegi w ramach ambulatoryjnej opieki zdrowotnej były wstrzymane.
- Aktualnie pacjenci mają dostęp do wszystkich rodzajów świadczeń. Jednak na początku tych powrotów, znaczna część fizjoterapeutów bała się rozpocząć pracę ze względu na COVID-19. Zresztą pierwszą ofiarą śmiertelną wśród pracowników służby zdrowia w Polsce był właśnie fizjoterapeuta z Radomia - podkreśla Napiórkowski.
Co z protestami środowiska fizjoterapeutów, o których głośno było jeszcze przed pandemią?
Okazuje się, że środowisko jest podzielone i nie ma w tym obszarze pełnej zgodności ze względu na to, że część fizjoterapeutów otrzymała od lipca podwyżki sięgające nawet 650 złotych w szpitalach. - Niemniej jednak, powstały nowe związki zawodowe. Postulaty się nie zmieniły, chodzi nam o wzrost płac i stworzenie systemu, który pozwoliłby na zaoszczędzenie pieniędzy. Prowadzone są negocjacje. Niewykluczone, że będą bardziej ostre formy protestu - dodaje Napiórkowski.
- Udusił listonoszkę, połamał jej żebra, zwłoki spalił. W sądzie całował święte obrazki
- Pożegnanie lata nad Jeziorem Białym. Ładna pogoda, ale tłumów już nie było
- Kraśnik może stracić kilka milionów euro, bo jest strefą wolną od LGBT
- Bluszcz na niedokończonym wiadukcie ma się świetnie. Nie tylko tam. Pnącza „atakują"
- Porodówka przy Kraśnickiej w nowej odsłonie. Zobacz oddział od środka
- Do gabinetu lekarskiego dostaniesz się bez problemu, ale prywatnie. „To chore"
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?