„Podoba Ci się, że wiecznie narzekamy? Jak to się może podobać?” Spokojnie mi wyjaśniła, że nasze narzekanie jest aktywne, że za nim kryje się chęć działania, zmieniania rzeczywistości, w której żyjemy, niegodzenie się na to, co się nam nie podoba i walczenie z tym. I to nawet wówczas, gdy generalnie jesteśmy zadowoleni z życia. Twierdziła, że ludzie Wschodu, w tym z Ukrainy, łatwiej godzą się z losem, nawet złym i nie próbują z nim walczyć. Nie narzekają, ale przez to są bardziej apatyczni.
Ta krótka rozmowa pozwoliła mi rozwikłać paradoks, z którym nie mogłem się uporać od lat. Wszystkie obiektywne parametry, takie jak wskaźniki dobrobytu, poziom wynagrodzeń, długość życia, posiadany majątek, stale w Polsce rosną. Na bardzo wysokim poziomie są też wynikające z badań wskaźniki oceny naszego życia, takie jak poczucie szczęścia, satysfakcji z tego, co robimy, bezpieczeństwa. Nie tylko są na wysokim poziomie, ale również rosną. A jednocześnie wciąż narzekamy, wciąż wyrażamy nasze niezadowolenie, wciąż krytykujemy.
Żyjąc tu, na miejscu, nie dostrzegamy wszystkiego, co się w nas kryje. Dopiero takie spojrzenie z zewnątrz pozwala pewne rzeczy i zachowania lepiej ocenić. Okazuje się, że nasze narzekanie wcale nie jest dowodem na złe samopoczucie, tylko wynika z naszej niecierpliwości i chęci aktywności. Coś musi się dziać, coś musi się zmieniać, tylko to nas ekscytuje. Nie godzimy się na bezczynność, nawet jeśli jest ona przyjemna. W gruncie rzeczy to chyba dobrze, choć wypadałoby pewnie trochę ponarzekać?...
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?