Znakomitą tego ilustracją jest nasza bieżąca historia. Jeśli mówimy o przypadkowych wyborach, koło fortuny jawi się oklejone portretami kandydatów na urząd Prezydenta RP. Zadziwiające, jak trudno ostatnio namówić do startu w wyborach poważnego kandydata. Wydaje się, że niedługo trzeba ich będzie brać "z łapanki". Pensja mało atrakcyjna? Lokal służbowy niewygodny? A może pracy za dużo?
Skoro już jesteśmy przy pensji. Po akcesie do świata kapitalizmu, Polacy zachłysnęli się religią wyznawaną przez mieszkańców jego głównej siedziby. Narodowym zawołaniem stało się: "Kasa, misiu, kasa!" Nawet gdy rządzi się całym krajem, trzeba pamiętać o dawaniu zarobić innym, by spokojnie pracować na swoją przyszłość. Jasne, że dla wszystkich na pewno nie wystarczy, ale trzeba starać się zaspokoić chociaż tych najgłośniej krzyczących. Najprostszym rozwiązaniem jest tworzenie stanowisk opłacanych przez państwo. Pieniądze i tak dadzą podatnicy i emeryci, a za państwowe można mieć nawet artystów. Trochę krzyku podnosi się, kiedy po kolejnych wyborach wylatują na bruk faworyci poprzedników, bez względu na staż pracy, czy kompetencje. Trudno. Tak toczy się koło fortuny. Wygrają znowu nasi - wrócimy. Młodzi i z tego powodu chwilowo ambitni dziennikarze początkowo zawzięcie walczą z przejawami nepotyzmu, partyjnictwa i korupcji. Potem stają się rozsądniejsi, bo przecież "z czegoś trzeba żyć". Jeszcze później widzimy ich jako rzeczników prasowych banków, partii czy towarzystw ubezpieczeniowych. Koło zatoczone. Małe, osobiste kółka fortuny z biegiem czasu osiadają i zmieniają kształt. Z ideałów koła pozostają puste jaja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?