Koronawirus. Pasażerowie chcą przedłużenia ważności biletów okresowych. – Decyzja w najbliższym czasie – zapowiada

- Autobusy świecą pustkami – przyznaje w transmisji na żywo na facebooku Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Od ostatniej środy ZTM znacząco ograniczył z tego powodu liczbę połączeń. Część pasażerów żali się jednak, że organizator miejskiego transportu o nich zapomniał. Chodzi o posiadaczy biletów okresowych.

– Korzystam z długookresowych biletów komunikacji miejskiej od niemal dekady. Regularnie wznawiając je i opłacając. Jeden raz, teraz w obliczu epidemii, zwróciłam się z prośbą do MPK o sposób na "zamrożenie" biletu (od ponad tygodnia go nie używam i okres ten znacznie się wydłuży) – opisuje swoją sytuację nasza Czytelniczka i dodaje: - Nie jest to bilet 5- czy 10-dniowy, lecz 3- miesięczny, z którego zostały do wykorzystania jeszcze 2 miesiące. Czekam na drobny ukłon w stronę tych regularnie utrzymujących MPK.

- Mamy świadomość, że jest to ważna kwestia dla pasażerów, dlatego temat jest przez nas analizowany, zarówno pod kątem prawnym jak i technicznym – zapewnia Justyna Góźdź, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego, który odpowiada za komunikacje zbiorową w Lublinie.

Z danych ZTM wynika, że z przejazdówek w Lublinie korzysta ok. 45 tys. osób.

- Na ten moment proponujemy pasażerom skierowanie do nas wniosku wraz z uzasadnieniem. Wszystkie zgłoszenia będą oczywiście analizowane i ostatecznie rozpatrywane zgodnie z podjętymi decyzjami, które powinny zapaść w najbliższym czasie – zapowiada Góźdź.

Do ZTM wpłynęło już ponad 100 wniosków o wydłużenie czasu ważności biletów okresowych.

Polski Związek Pracodawców Transportu Publicznego (ogólnopolskie środowisko zrzeszające branżę komunikacyjną, którego członkami są też lubelski ZTM i MPK) zaapelował do rządu o „wdrożenie nadzwyczajnych środków”, które pozwolą branży komunikacyjnej przetrwać okres epidemii.

- Na ten moment w zakresie przewozów regularnych nie ma wytycznych, które określałyby w jaki sposób przewoźnicy oraz organizatorzy powinni się zachować w tej sytuacji i jakie podjąć kroki. Jako samorząd czekamy na decyzje na poziomie władz centralnych – mówi Góźdź. I dodaje: - Również w przyszłym tygodniu zostaną zapewne podjęte decyzje co do dalszego funkcjonowania szkół i pozostałych placówek oświatowych. Zatem część naszych działań będziemy uzależniać od decyzji podjętych na szczeblu centralnym.