Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie Przedmieście 62

Jan Pleszczyński
4 czerwca rano, czyli we wtorek, postanowiłem sobie przypomnieć nazwiska osób z Komitetu Obywatelskiego Lubelszczyzny. Wziąłem kartkę, pióro i zacząłem pisać. 5 napisałem od razu, nad następnymi pięcioma myślałem kilka minut. Po kwadransie doszedłem do 14 i poddałem się. A przecież KOL liczył ponad 30 osób. Wszystkich znałem osobiście, bo w maju i czerwcu 1989 r. spędzałem na Krakowskim Przedmieściu 62 całe dnie jako wolontariusz.

Na szczęście zasoby internetowe Teatru NN - Brama Grodzka pozwoliły mi wypełnić luki w pamięci. Ale zaraz zacząłem się zastanawiać, jak to możliwe, że tyle nazwisk zapomniałem. Przecież to była jedna z najważniejszych wiosen w moim życiu - i nie tylko moim. Nie da się wszystkiego zwalić na sklerozę, niehigieniczny tryb życia, ani na to, że od tamtych czasów minęło już prawie ćwierć wieku.

Jedyne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi do głowy, jest takie, że to, co nastąpiło później, traktuję jako normalność. Wygraliśmy - i każdy zajął się własnymi sprawami. Przez 24 lata ludzkie drogi się rozeszły, a nazwiska i twarze zatarły w pamięci.

Mojemu zapomnieniu sprzyjało pewnie i to, że się nie rozczarowałem. Bo nigdy nie myślałem, iż po upadku komunizmu życie w Polsce będzie wyglądać jak w zachodnich filmach czy folderach biur podróży, reklamujących pięciogwiazdkowe hotele. Szczerze mówiąc, myślałem, że wszystko potoczy się gorzej niż się potoczyło. A przecież przez ponad 20 lat, aż do chwili, kiedy i nas dopadł kryzys, układało się całkiem nieźle. Nigdy też nie miałem poczucia, że w 1989 r. "daliśmy się wykiwać", a Okrągły Stół był pomyłką. Na dodatek już wtedy niejasno przeczuwałem, że od 4 czerwca 1989 r. podział "my" - "oni" staje się cokolwiek problematyczny. Bo w wolnej Polsce znaczek "Solidarności" przestawał być gwarantem, że ten, kto go nosi, jest wzorem wszelkich cnót obywatelskich i mądrym człowiekiem. Skoro zapomniałem nazwiska i twarze, to może są i inni, którzy też zapomnieli. A młodym te nazwiska pewnie są zupełnie obce. Więc je, za zasobami Teatru NN, przypomnę. Jest okazja.

Jerzy Kłoczowski, Tadeusz Mańka, Zygmunt Sobstyl, Tomasz Przeciechowski, Ryszard Setnik, ks. Mieczysław Brzozowski, Jerzy Bartmiński, Tadeusz Baszyński, Wacław Biały, Ignacy Czeżyk, Jacek Firkowski, Jerzy Gałkowski, Zbigniew Hołda, Ewa Jabłońska--Deptuła, Jadwiga Koc, Ewa Kopacz, Adam Kozaczyński, Józef Krzyżanowski, Wiesław Lipko, Mieczysław Łazarz, Zygmunt Łupina, Stanisław Majdański, Mieczysław Miłaczewski, Stanisław Osiniak, Krzysztof Pachoł, Marek Poniatowski, Janusz Rożek, Andrzej Sokołowski, Adam Stanowski, Janusz Stępniak, Stanisław Węglarz, Danuta Winiarska, Janusz Winiarski, Jan Wojcieszczuk, Jacek Wójtowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski