Przyznam, że występy Janusza Palikota z reguły mnie żenowały. Wulgarne często zapędy słowne nie wprowadzały do życia publicznego nowej jakości, a raczej tę jakość psuły. Zachowanie to zrzucam na karb problemów byłego posła ze znalezieniem sobie miejsca w polityce i ze zdefiniowaniem samego pojęcia "polityka". Niestety dla mieszkańców Lubelszczyzny obsadzony przez niego poselski fotel nie przyniósł regionowi żadnych profitów. Jego marnej jakości medialne występy nie zbudowały nam dróg i szybkiej kolei. Przez ponad trzy lata swego posłowania Palikot nie identyfikował się ze swoim regionem. Nie chciał, czy też zakładał, że to region miał się identyfikować z nim?
Dziś z ust Janusza Palikota słyszymy zapowiedź, że stanie się katem polskiego politycznego pijaru. Marketingowców z Platformy i PiS wizja ta nie przeraża. Można by rzec, że wręcz śmieszy. Wieszczy ją bowiem osoba, która od dłuższego czasu dokonuje politycznego seppuku. Pamiętam czasy, gdy poseł Palikot ironizował, mówiąc o politykach pokroju Marka Jurka, którzy wyrzucili się na margines polityki. Dziś na ten sam margines wyrzucił się Palikot. Tak zapętlił się w swoim show, że nie zauważył nawet kurczącego się wokół niego grona kamer. Sfrustrowany stara się jeszcze przyciągnąć uwagę mediów podejmując polityczną współpracę z cieniem Piotra Tymochowicza. To obraz upadku.
Jaka więc polityczna przyszłość czeka Janusza Palikota? Albo wesoła donkiszoteria, albo start w wyborach z list SLD. Wybór dla osoby, która mieni się ideologicznie zaangażowaną, jest żaden.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?