Lublin. Nowe autobusy miały jeździć od 1 lutego. Na razie nic z tego

Autobusy mają jeździć po ulicach Lublina przez osiem lat. Pierwotnie zakładano, że będzie tak od 1 lutego tego roku, ale wiadomo już, że tego terminu na pewno nie uda się dotrzymać.

Zwycięzca przetargu w dzień powszedni miał obsługiwać linie nr: 9, 10, 17, 18 i 55, w wakacje linie nr: 8, 17, 18, 37 i 40. W sobotę linię nr 10, a w niedzielę nr 28. Natomiast w wakacyjne weekendy nowe przegubowce miały jeździć na liniach nr: 8, 25 oraz 37. Dlaczego na razie tak się nie stanie? Zastrzeżenia do wyników przetargu ma jeden z jego uczestników, konsorcjum firm Meteor i Irex.

Przetarg wygrała firma BP Tour Sp. z o.o. z Lublina, która zaproponowała najniższą cenę. Gdy konsorcjum Meteor i Irex po raz pierwszy zaskarżył wynik postępowania, Krajowa Izba Odwoławcza poleciła Zarządowi Transportu Miejskiego ponownie przyjrzeć się ofertom. Tak się stało, a ZTM po raz kolejny uznał, że najlepsza jest propozycja przedstawiona przez BP Tour. Wówczas wspomniane konsorcjum znowu odwołało się do KIO. - W obu przypadkach konsorcjum Meteor i Irex w swoich odwołaniach podnosiło niespełnianie przez firmę BP Tour jednego z warunków udziału w postępowaniu, tj. wymaganego doświadczenia przewoźnika - przypomina Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM Lublin.

Po drugim odwołaniu KIO uznała, że ZTM ma wykluczyć BP Tour z postępowania i po raz kolejny wybrać zwycięzcę spośród nieodrzuconych ofert. - Obecnie jesteśmy na etapie realizacji orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej - zapewnia Justyna Góźdź. I dodaje, że po wykluczeniu BP Tour na placu boju zostały: PKS Zielona Góra, AKL oraz konsorcjum Meteor i Irex. - Prowadzimy czynności związane ze sprawdzaniem ofert i dokumentów pod kątem spełniania warunków udziału w postępowaniu - zaznacza Góźdź.

Jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty w połowie stycznia, to pasażerowie wsiądą do przegubowców dopiero w maju albo w czerwcu tego roku.