Makabryczna zbrodnia w Rakowiskach. Ojciec i matka zginęli z rąk własnego syna i jego koleżanki. Mieli po kilkanaście ran ciętych i kłutych

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Wizja lokalna z udziałem Kamil N. i jego dziewczyny Zuzanny M.
Wizja lokalna z udziałem Kamil N. i jego dziewczyny Zuzanny M. Małgorzata Genca
Nastolatek i jego partnerka skrupulatnie zaplanowali zabójstwo jego rodziców. Brutalność zbrodni w Rakowiskach zszokowała nawet doświadczonych śledczych i prokuratorów. O zabójstwie dokonanym przez Zuzannę M. i Kamila N. mówiła cała Polska.
Makabryczna zbrodnia w Rakowiskach. Ojciec i matka zginęli z rąk własnego syna i jego koleżanki. Mieli po kilkanaście ran ciętych i kłutych
Zdjęcie ilustracyjne

Rakowiska to niewielka miejscowość na północy województwa. Z racji swojego charakteru nazywana jest sypialnią Białej Podlaskiej. Eleganckie, nowe domki mają tu głównie celnicy i strażnicy graniczni z rodzinami. Zdarzenie z nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. wstrząsnęło małą społecznością.

- Jeden z sąsiadów nad ranem zauważył otwarte drzwi do domu ofiar i plamy na ścianie. Zawiadomił policję o włamaniu. Po paru godzinach wyszło, że doszło do zabójstwa - wspomina Paweł, mieszkaniec Rakowisk.

Makabryczna zbrodnia w Rakowiskach. Ojciec i matka zginęli z rąk własnego syna i jego koleżanki. Mieli po kilkanaście ran ciętych i kłutych
Małgorzata Genca

W domu znaleziono zwłoki 48-letniego Jerzego N., pułkownika Straży Granicznej i jego żony, o sześć lat młodszej Agnieszki O.-N., nauczycielki i tłumacza przysięgłego.

Już pierwsze ustalenia śledczych wskazywało, że morderstwo było wyjątkowo brutalne. - Zawsze, gdy sprawcy używają ostrego narzędzia jest bardzo wiele krwi. Tym razem wyglądało to jeszcze bardziej dramatycznie. Krew była dosłownie wszędzie - powiedział Kurierowi jeden ze śledczych.

Każda z ofiar miała po kilkanaście ran ciętych i kłutych. Ich krew była zarówno w środku budynku, jak i na elewacji.

Wizja lokalna z udziałem Kamil N. i jego dziewczyny Zuzanny M.
Wizja lokalna z udziałem Kamil N. i jego dziewczyny Zuzanny M. Małgorzata Genca

Prokurator razem z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie przez ponad 12 godzin dokonywał oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczał ślady zbrodni.

- Nie spotkałam się z taką sprawą do tej pory w mojej pracy - przyznała dziennikarzom Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Jeszcze tego samego dnia policjanci ruszyli tropem sprawcy lub sprawców. W Krakowie został zatrzymany 18-letni syn zamordowanych Kamil N. i jego rówieśniczka Zuzanna M. Ojciec dziewczyny umarł kilka lat wcześniej. To właśnie ta tragedia miała sprawić, że Zuzanna zaczęła pisać wiersze.

Niemal na początku pojawiły się pogłoski, że to właśnie Kamil N. i Zuanna M. stoją za zbrodnią. Zabójstwo miało być zaplanowane. W Rakowiskach plotkowano, że rodzice 18-latka mieli stać na drodze ich miłości

Sąsiedzi N. byli wstrząśnięci. Początkowo przypuszczali, że w domu mogło dojść do napadu na tle rabunkowym.

- Wcześniej w Rakowiskach takie rzeczy nie miały miejsca. Jak wyszło na jaw, że to syn i jego dziewczyna zabili, byli w szoku. Nie mogliśmy zrozumieć jak syn mógł zabić własnych rodziców - przyznaje miejscowy. Śledztwo potwierdziło wcześniejsze domysły.

Po zatrzymaniu w Krakowie dwoje 18-latków przewieziono do Białej Podlaskiej. Do zabójstwa przyznali się już podczas pierwszego przesłuchania. Ich proces ruszył w sierpniu 2015 r. Podczas rozprawy udało się odtworzyć okoliczności makabrycznej zbrodni.

Makabryczna zbrodnia w Rakowiskach. Ojciec i matka zginęli z rąk własnego syna i jego koleżanki. Mieli po kilkanaście ran ciętych i kłutych
Małgorzata Genca

Nie bój się Boga, to tylko ja

Kamil był zwykłym chłopakiem, jakich wielu. Nie sprawiał większych kłopotów, jednak był zamknięty w sobie. Twierdził, że rodzice go nie rozumieją. Miał dziewczynę.

Zuzannę wychowywała samotnie matka. Dziewczyna była miła i koleżeńska. Pisała wiersze. O sobie mówiła: „bezczelnie młoda, bezczelnie zdolna”. Ona również miała dziewczynę, z którą planowała wspólną przyszłość.

Niespodziewanie zaczęła się zmieniać. Zaczęła regularnie palić marihuanę, stała się niemiła dla kolegów z klasy. Usłyszała wyrok za seks z osobą poniżej 15. roku życia i częstowanie marihuaną nieletnich.

W drugiej klasie Zuzanna i Kamil usiedli w jednej ławce. Od tego czasu chłopak zaczął się zmieniać. Rozstał się z dziewczyną. Zuzanna miała na niego coraz większy wpływ. Przestał się uczyć, wagarował.

Rodzicom Kamila nie podobało się zachowanie syna, martwili się o niego. Odpowiedzialnością za problemy obarczali Zuzannę. Rodzina chłopaka stawała się dla nastolatków problemem. Młodzi postanowili pozbyć się „balastu”, sprzedać mieszkanie N. i żyć spokojnie ze zgromadzonej gotówki.

Datę dokonania zabójstwa para wybrała w taki sposób, by mieć alibi. Zamierzali utrzymywać, że w czasie zabójstwa byli w Krakowie, gdzie Zuzanna miała swój wieczór autorski. Do Krakowa za 10 tys. zł miała ich zawieść poznana na festiwalu w Gdyni para studentów. Po drodze dziewczyna poprosiła kierowcę, żeby podjechał pod dom w Rakowiskach.

Makabryczna zbrodnia w Rakowiskach. Ojciec i matka zginęli z rąk własnego syna i jego koleżanki. Mieli po kilkanaście ran ciętych i kłutych
Małgorzata Genca

Zuzanna i Kamil weszli do mieszkania. Jerzy i Agnieszka N. leżeli w łóżku. Zostali zaatakowani we śnie. Ranny ojciec chłopaka zaczął się szamotać z Zuzanną. Wtedy dostał śmiertelny cios nożem w plecy. Zadał mu go własny syn. Matka zdołała uciec z sypialni. Chłopiec ją dogonił i przejechał dwa razy nożem po g

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie