Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie nas, nie będzie lasu

Katarzyna Lewandowska
Miał cztery lata, gdy wybuchła II wojna światowa. Mowa o dębie, którego pradziadek pani Urszuli Sawickiej-Szarugi zasadził w 1935 roku przy ulicy Magnoliowej w Lublinie.

Pewnie łatwo nie było, ale udało mu się przeżyć sześcioletnią zawieruchę wojenną.

Anno Domini 2015 potrzeba jeszcze większego cudu, by mógł rosnąć dalej w tym miejscu. A nie trzeba by się odwoływać do sił wyższych i prosić je o natychmiastową interwencję, gdyby lubelski ratusz, a konkretnie jego pracownicy wykazali się wcześniej wyobraźnią i odrobiną dobrej woli i znaleźli rozwiązanie.

To znaczy, pozwolili dalej żyć osiemdziesięcioletniemu dębowi (tak swoją drogą, ciekawe, ile tak wiekowych dębów jest w Lublinie?) i jednocześnie dali zielone światło dla budowy boiska do gry w rugby. Nie było nas, był las. Nie będzie nas, będzie las. To przysłowie w Lublinie zaczyna mieć inną treść: Nie było nas, był las. Nie będzie nas, nie będzie lasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski