Tak, tak, szkoła jest dla uczniów, o czym niektórzy nauczyciele (podkreślam niektórzy i wierzę, że jest ich niewielu) czasami zapominają. Pewnie część uczniów do szkoły nie przyjdzie, a to już kolejne zmartwienie, tym razem rodziców, bo będą się musieli nimi zająć. Odczują to ich pracodawcy - mamy wezmą wolne - trzeba będzie szukać zastępstwa.
Są dwa powody strajku i pierwszy rozumiem - nauczyciele boją się, że stracą pracę. Drugi już do mnie nie przemawia. Jako pracownicy sfery budżetowej mają zapewnione awanse, trzynastą pensję, jubileuszówkę itd. Co mają na to powiedzieć pracujący w prywatnych firmach, gdzie codziennie toczy się walka o utrzymanie na rynku? Od siebie dodam, że gdy byłem zastępcą redaktora naczelnego, nigdy nie zbliżyłem się nawet do średniej nauczyciela dyplomowanego.
Czytaj więcej:
Nie reformie, tak podwyżkom. 31 marca strajk w szkołach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?