Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O Nowym Jorku w nowym roku

Jan Pleszczyński
Archiwum
Dla jednych Nowy Jork to dżungla, inni mówią, że najwspanialsze miasto na świecie. Nie wiem, nie byłem i pewnie nigdy nie będę. Mogę tylko przypuszczać, że dla mnie byłby dość koszmarnym miejscem do życia, tak jak Warszawa, którą znam zupełnie nieźle.

Czasami zaglądam do internetowego wydania "New York Timesa", więc mam jakieś mgliste wyobrażenie Nowego Jorku. Ale na pewno nie ma ono wiele wspólnego z prawdą o tym mieście. Tzw. obiektywne wskaźniki dotyczące zarobków, cen, pracy, bezrobocia, zdrowia, kultury, komunikacji, średnich temperatur, wilgotności powietrza itd. nie oddają ducha metropolii. Nie mam pojęcia, jaka jest naprawdę.

Ja tu o Nowym Jorku, ale oczywiście chodzi mi o Lublin. Gdybym opinię o naszym mieście wyrabiał sobie wyłącznie na podstawie mediów, to niechybnie bym myślał, że to najgorsze miejsce w Polsce. Nic, tylko wiać. Gdziekolwiek. Może z wyjątkiem Radomia.

Oczywiście, nie mam mediom za złe. Od tego są, żeby się czepiać, krytykować i kontrolować.
Nie będą przecież informować, że dziś żaden pijany kierowca nie spowodował wypadku, że w aptekach nie ma kolejek, chuligani nikomu nie spalili samochodu, a na uczelniach odbyły się zajęcia. Ja też nie dla takich informacji kupuję gazety. Ale przecież moją opinię o mieście kształtuje moje osobiste doświadczenie. Gazety, telewizja, radio, internet to dodatki. Ważne, ale tylko dodatki. A doświadczenie mi mówi, że z mojego przystanku MPK autobusy prawie zawsze odjeżdżają według rozkładu, że mój kolega lekarz wypisuje recepty ze zniżką i nie widzi w tym żadnego problemu, że poziom lubelskich uczelni jest zupełnie przyzwoity, że każdy, kto chce uprawiać rekreacyjnie sport bez problemu może to robić, że brakuje mi czasu na udział we wszystkich imprezach kulturalnych, w których chciałbym uczestniczyć, że nie muszę się wstydzić prezydenta miasta itd. Mogę wyliczać i wyliczać. I gdyby ktoś z Nowego Jorku zapytał mnie, co sądzę o Lublinie, powiedziałbym, że to bardzo miłe miejsce do życia.

A swoją drogą, ciekawe, co myśli o Nowym Jorku naczelny "Kuriera". Bo o ile wiem, kiedyś spędził tam sporo czasu. Pewnie o prawdziwym życiu w tym mieście dowiedziałbym się od niego znacznie więcej niż z "New York Timesa".


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski