- Otrzymaliśmy sygnał od mieszkańca Kalinowszczyzny, który poinformował nas, że dostał sms-a w sprawie ogniska koronawirusa w tej dzielnicy. Autor wiadomości znał jego imię i nazwisko. Nie wiadomo, czy ktoś mu chciał zrobić jakiś żart, czy wyłudzić w ten sposób pieniądze np. na test w kierunku koronawirusa - wyjaśnia Magdalena Smolińska-Kornas, rzecznik wojewódzkiej stacji sanepidu.
Do redakcji Kuriera również dochodzą podobne interwencje od zaniepokojonych mieszkańców osiedli na Kalinowszczyźnie. Sanepid dementuje te plotki.
- Po pierwsze nie ma żadnego takiego ogniska w tej dzielnicy. Po drugie inspekcja sanitarna nie rozsyła sms-ów, kontaktujemy się wyłącznie telefonicznie. Docieramy w ten sposób do osób, które mogły mieć kontakt z osobą zakażoną. Nie prowadzimy żadnych badań przesiewowych wśród mieszkańców dzielnic Lublina. Ktoś po prostu podszywa się pod powiatowego inspektora sanitarnego - tłumaczy Kornas-Smolińska.
I dodaje, że osoby, które spotkała podobna sytuacja albo mają jakieś wątpliwości, powinny skontaktować się z powiatowymi stacjami epidemiologicznymi dzwoniąc pod numery stacjonarne bądź alarmowe.
- Jak wyglądała kiedyś praca w szpitalu? Zobacz na zdjęciach
- Niedokończone sanatorium w Nałęczowie. Zobacz zdjęcia
- Słone ceny czereśni, tanieją truskawki. Sprawdziliśmy ceny
- Pierwszy trening żużlowców Motoru! Mamy zdjęcia ze stadionu
- Chomik europejski zaatakował psa. Takie sceny koło Lublina
- Trwa budowa hali w Puławach. Zobacz najnowsze zdjęcia
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?