Chaos reklamowy na placu Wolności trwa od miesięcy. Zaczął się jesienią ub. roku, gdy Centrum Spotkania Kultur ustawiło zbyt duże nośniki reklamowe na tym kameralnym placu w zabytkowej części Śródmieścia.
- CSK występowało o ustawienie nośników na deptaku i Krakowskim Przedmieściu, nie zgodziliśmy się, bo są zbyt duże dla tej części Śródmieścia. Muszę przyznać, że tam (na pl. Wolności dop. red) też nie wyglądają dobrze - tak o stojakach reklamowych CSK mówił Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków, po tym, jak dał zielone światło dla tej lokalizacji.
Teraz na takich samych nośnikach, ustawionych na pl. Wolności między fontanną i donicami z drzewami, ustawiono materiały promocyjne miasta. Dotyczą hucznie obchodzonego w tym roku jubileuszu 700-lecia lokacji Lublina i inaugurującego te obchody koncertu w CSK. O ustawienie tych reklam wystąpił Wydział Kultury Urzędu Miasta Lublin. - Zaopiniowałem pozytywnie ich umieszczenie tylko dlatego, że mają być w tym miejscu przez krótki okres, od 20 do 30 stycznia - wyjaśnia Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków. - Nadal uważam, że te nośniki są zbyt duże dla skali pl. Wolności. Później absolutnie nie będzie możliwości zajmowania takimi stojakami tego obszaru - zapewnia jednocześnie konserwator.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że miasto prowadzi właśnie rozmowy dotyczące kodeksu reklamowego dla Lublina, którego celem jest wyeliminowanie z zabytkowej części Lublina płacht reklamowych zasłaniających elewacje i wielkoformatowej reklamy.
- Czy ratusz może nakłaniać przedsiębiorców i właścicieli kamienic do usuwania brzydkich reklam, skoro sam daje zły przykład, stawiając w Śródmieściu nośniki niepasujące skalą do charakteru miejsca? - zapytaliśmy. Wydział Kultury odesłał nas do zespołu prasowego.
- Mamy świadomość, że ten system wystawienniczy nie do końca wpisuje się w charakter tego miejsca. Zgoda była wariantem alternatywnym dla innej lokalizacji - deptaka i została wydana tylko ze względu na krótki czas, tj. najbliższy tydzień - tłumaczy Olga Mazurek- Podleśna z zespołu prasowego ratusza. - Planujemy w najbliższym czasie podjąć rozmowy z CSK, jako właścicielem instalacji wystawienniczej, w celu ustalenia propozycji nowych lokalizacji na przyszłość - zapowiada Mazurek-Podleśna.
- Miasto powinno dawać dobre, a nie złe przykłady. Być konsekwentne w swoim działaniu. Jeśli wprowadzamy kodeks reklamowy, to dotyczący wszystkich, zarówno zwykłego obywatela, jak i samorządu - komentuje architekt krajobrazu Wojciech Januszczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?