Przykładów mogę dostarczyć do wyboru i do koloru, a dostawcami i to hurtowymi są najczęściej urzędnicy oraz wszelkiej maści politycy. W tym miejscu chciałbym przypomnieć głośny swego czasu urzęd-niczy pomysł połączenia dochodowej Bogdanki z tonącą w długach elektrownią w Kozienicach. Jakiś urzędniczy geniusz, i to z ministerialnej półki, wykombinował, że jak się połączy bogatego z dziadem, to od tego mariażu przybędzie kapitału. Ludzie myślą! Czasami jednak to myślenie podąża w kierunku, który rodzimy lud nazywa po imieniu i dosadnie: co by tu jeszcze spieprzyć...
Popularne przysłowie mówi, że licho nie śpi. Jednak nie tylko licho nie śpi. Nie śpią także urzędnicy, co - jak twierdzi wiele osób - na jedno wychodzi. Jak się urzędnik obudzi, co się czasami zdarza, to zaraz zaczyna kombinować, co by tu wymyśleć, aby uzasadnić potrzebę swojego urzędniczego istnienia. Niezawodnym sposobem, powszechnie zresztą stosowanym, jest reorganizacja, która polega na tym, że małe jednostki łączy się w duże, a duże dzieli się na mniejsze. I tak w koło Macieju…
Zapewne opierając się na tego rodzaju filozofii urzędniczej zrodziła się przy ul. Spokojnej w Lublinie koncepcja połączenia Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerologicznej przy ulicy Radziwiłowskiej ze szpitalem przy alei Kraśnickiej. Tego rodzaju roszada daje możliwość sprzedaży terenu, na którym znajduje się niezwykle zasłużona i potrzebna pacjentom placówka, kierowana od wielu lat przez doktora Bogusława Wacha. Nieważne, co się stanie z zasłużoną placówką, ani gdzie będą się leczyć pacjenci. Zresztą, pacjenci są najmniej ważni albo wcale. Liczy się tylko biznes…
Dr Bogusław Wach, zasłużony społecznik, pracował przez dziesiątki lat nad budową renomy tej specjalistycznej placówki medycznej, wyposażając ją w najnowocześniejsze urządzenia. Przypomnę, że swego czasu pomagał mu w tym także Kurier Lubelski, organizując społeczną zbiórkę pieniędzy na zakup nowoczesnego sprzętu. Dodam jeszcze, że przychodnia dr. Wacha, w przeciwieństwie do innych, nie jest za-dłużona i znakomicie prosperuje.
Tymczasem z woli myślicieli z Urzędu Marszałkowskiego ma zostać poślubiona przez ubożuchnego absztyfikanta, którym z woli urzędników stał się tonący w długach szpital przy alei Kraśnickiej. Zapewne zadziałał znany schemat, wymyślony przez ekonomistów swojskiego chowu, że jak się połączy bogatego z dziadem, to się wszyscy wzbogacą. O innych rozwiązaniach i możliwościach fuzji z innymi placówkami, bez szkody dla przychodni dr. Wacha i licznych pacjentów, urzędnicy jakoś nie pomyśleli, a szkoda, bo sam dr Wach wskazuje kilka innych rozwiązań. Pewnie są za trudne dla urzędniczych myślicieli…
Na szczęście jednak sejmik wojewódz-ki jeszcze nie zatwierdził projektu, który na tamtym forum też wzbudził wiele kontrowersji. Teraz trwają urlopy. Byłoby dobrze, aby ten czas wystarczył urzędnikom, jak też radnym, na bardzo prostą refleksję: że nie wolno niszczyć w bezsensowny sposób tego, czego samemu się nie zbudowało.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?