To jedna z wielu potyczek magistratu z inwestorami na przestrzeni ostatnich lat. Wystąpienie na drogę sądową jest jednak ostatecznością. Lokalne władze nie lubią chodzić na tzw. udry z firmami, które chcą przyczynić się do rozwoju miasta. Zazwyczaj wystarczają rozmowy.
Bodaj pierwsza taka potyczka, którą stoczył lubelski magistrat z inwestorem, dotyczyła budowy hipermarketu E.Leclerc przy ulicy Zana. Jego otwarcie w marcu 1998 r. wywołało spore poruszenie wśród mieszkańców Lublina. W końcu nie ma się co dziwić - był to pierwszy tak duży sklep w naszym mieście. Leclerc w zamian za zgodę na rozbudowę istniejącego obiektu zobowiązał się do postawienia w 1999 roku centrum rozrywkowego z m.in. wyczekiwanym kinem. Mijały lata, a złożona obietnica widniała tylko na papierze. Ostatecznie w 2004 r. doszło do rozmów. Władzom miasta co prawda nie udało się zmusić inwestora, by postawił zadeklarowane centrum rozrywki, ale za niezrealizowaną obietnicę miał wpłacić m.in. około 2 mln zł do miejskiej kasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?