Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandalista, który niewiele ryzykuje

Katarzyna Lewandowska
W czasach PRL krążył taki dowcip: co musi zrobić pisarz, by odnieść szybki sukces? Wydać jedną książkę i dwóch kolegów. A współczesny pisarz, w ogóle artysta? No właśnie.

Od kilku dni w naszych mediach żyje temat kontrowersyjnego, że użyję tego bardzo oględnego w tym przypadku słowa, spektaklu wystawianego na deskach warszawskiego Teatru Powszechnego. Za tym spektaklem stoi chorwacki reżyser, który w swojej pracy posługuje się prowokacją i wcale tego nie ukrywa. Wywoływanie skandali uznał wręcz za „know how” swojego zajęcia. Ten model na dodatek udoskonalił, bo praktycznie wyeliminował z niego ryzyko „biznesowe”. W praktyce wygląda to tak, że bohaterem jego prowokacji jest np. Kościół katolicki. Reżyser wie, że nawet jak przez chwilę zainteresuje się nim policja czy prokuratura, to może to robić bez większych konsekwencji i ostatecznie cała sprawa skończy się tylko na oburzeniu kilku hierarchów kościelnych i mniejszej czy większej grupy wiernych. Na tym nie koniec dobrych wieści. Twórca tego „know how” znajdzie wielu nowych „klientów”, którzy w imię wszelkich wolności, wezmą go sobie na sztandary i będą tłumaczyć, co autor miał na myśli i dlaczego musiał użyć takich czy innych środków.

Reżyser musiałby założyć ryzyko „biznesowe” , gdyby bohaterami swoich skandali uczynił np. ortodoksyjnych żydów czy sam judaizm. Musiałby wówczas dokładnie policzyć, czy łatka antysemity, którą by otrzymał po takim spektaklu, w przyszłości mu się opłaci. Jeszcze większe ryzyko musiałby wkalkulować, gdyby postanowił na deskach teatru pokazać intymne życie proroka Mahometa. W tym jednak przypadku kolejnej premiery swojego spektaklu mógłby po prostu nie dożyć. Tak przy okazji, to ciekawe, czy dzisiejsi obrońcy reżysera dalej zachwycaliby się jego spektaklami i komplementowali je jako genialne, choć bardzo bolesne. A tak sprawdzony „biznes” działa. Nazwisko Chorwata na afiszach to gwarantowana burza w mediach, ale także gwarantowana sprzedaż biletów na spektakle.

Czytaj także:
Granice wolności w sztuce może wyznaczać tylko widz edycja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski