MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smutny koniec kasowej bajki

Maciej Wijatkowski
Nie wyobrażałem sobie, jak może zbankrutować całe państwo. Chodzi na razie o Grecję. W mniejszej skali proste kojarzenie faktów pomaga ogarnąć problem. Jeśli ktoś produkuje tylko pieniądze, a nie towary, kupowane przez innych za te właśnie pieniądze, to prędzej raczej niż później, system się zawali.

Kiedy dokładniej zacząłem studiować, co Grecja rozdawała swoim obywatelom, zdumienie rosło. To, co tam się do tej pory działo, to marzenie wszystkich Polaków! Praca dla każdego członka rodziny, prawie darmowe leki, tygodniowe wczasy na koszt państwa, mnóstwo wolnych dni…

Bajka, nie życie! Każda bajka ma jednak swój koniec. Kiedy, odbierając swoje inteligenckie tysiąc pięćset złotych brutto wypłaty, zastanawiam się nad determinacją energetyków czy gazowników, walczących o tysiąc podwyżki, nie czuję na gardle kłów zazdrości. Nikt nie bronił mi wybrania ich zawodu. Kiedy na ulicach stolicy górnicy palą opony, argumentując, że przecież ich żony nie mogą pracować, bo wychowują dzieci, na wszelki wypadek zmieniam kanał, by moja połowica nie zaczęła się zastanawiać, dlaczego właściwie ja nie zostałem rębaczem przodowym.

Wielu fachowców, a także prostych mędrków, wieszczy i nam rychły los Grecji. I tak być może. Nepotyzm, korupcja, dziedziczenie stołków i klarownie mafijne powiązania osiągnęły w Helladzie szczyty. Chociaż… Są jeszcze Włochy, nieźle nadąża Bułgaria, do pozycji lidera w tych kwestiach aspiruje Albania. A my? W mediach publicznych sadzi się kwiatki z polecenia partyjnego wujka, wicepremier bez żenady wywala z pracy człowieka, który stworzył i wypromował jedną z najlepszych w Europie stref ekonomicznych, a na jego miejsce mianuje partyjne koleżanki bez dorobku. Większość przetargów to farsa albo amatorka.

Grecy grożą wojną przy próbie szerokiej prywatyzacji. Polscy górnicy nie dopuszczają wizji prywatnych kopalń. U prywatnego właściciela pracują i wytwarzają zysk tylko ci, którym się chce i którzy coś umieją. I tu jest sedno tego strachu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski